Nadzór finansowy zabiera się za Bitcoiny

W ciągu ostatnich kilku tygodni, handlujący Bitcoinami mieli bardzo utrudnione życie, ze względu na zablokowanie największych giełd. I prawdopodobnie w najbliższej przyszłości sytuacja nie ulegnie zmianie, bo choć amerykański sąd federalny uznał Bitcoiny za legalną walutę, to pod lupę wziął ją obecnie nadzór finansowy.

Bitcoiny to wirtualna waluta, której używanie jest całkowicie anonimowe. Nic więc dziwnego, że jest prawdziwą solą w oku rządów oraz instytucji finansowych, ponieważ handel nią trudno kontrolować. A to oznacza, że waluta może być wykorzystywana w nielegalnych transakcjach, np. praniu pieniędzy, handlu narkotykami, czy bronią.

Nowojorski nadzór finansowy nazwał Bitcoiny “wirtualnym Dzikim Zachodem narkobiznesu oraz kryminalistów” i dlatego wziął pod lupę 22 firmy oraz inwestorów zajmujących się obrotem tą walutą, domagając się od nich przekazania informacji związanej z praktykami ochrony konsumentów, wdrożonymi systemami zapobiegającymi praniu pieniędzy, ujawnienia źródła finansowań, a także strategii inwestycyjnych. Żądania mają zasięg krajowy i obejmują wszystkich największych graczy na tym rynku.

Naturalnie takie żądania nie oznaczają od razu związku z przestępczą działalnością, po prostu nadzór finansowy chce uzyskać większą kontrolę nad handlem wirtualną walutą. Szczególnie, że niedawno agenci federalni zamknęli obracającą Bitcoinami firmę Liberty Reserve, której udowodniono pranie pieniędzy oraz związki z siatką pedofilską. Niedawno odkryto też lukę w systemie Android oraz wirtualnym portfelu umożliwiającym kupowanie za Bitcoiny, zwiększającą ryzyko kradzieży monet.

Dla firm i osób korzystających z Bitcoinów, nie jest to najlepsza wiadomość. Przede wszystkim skończy się anonimowość, a więc monety przestaną być użyteczne w serwisach takich jak Silk Road. Poza tym wzrosnąć mogą prowizje od zakupów opłacanych Bitcoinami oraz handlu tymi monetami, zaś obrót nimi ma szansę zostać obłożony podatkiem, tak jak w przypadku każdej innej waluty. A to w praktyce oznacza koniec Bitcoinów.

Źródło: Forbes.com

You may also like...