Walka Netflixa z VPN uderza w niewinnych użytkowników

Netflix stara się walczyć z korzystaniem z jego usług za pomocą serwisów VPN. Działania platformy uderzają jednak w zupełnie niewinnych użytkowników, ograniczając im dostępność oferty.

Nie od dziś wiadomo, że Netflix ma regionalne ograniczenia ze względu na kwestie licencyjne. Oznacza to, że niektórych treści dostępnych np., dla amerykańskiego użytkownika, nie znajdziemy w Polsce, czy też innych krajach.

Netflix znów walczy z VPN’ami

Wspomniane ograniczenie można oczywiście obejść, korzystając z serwisów VPN, które maskują naszą fizyczną lokalizację. W ten sposób zyskujemy dostęp do szerszej oferty filmów oraz seriali, których nie ma w ofercie dla naszego kraju.

Platformie takie działanie użytkowników rzecz jasna bardzo się nie podoba. W 2015 roku, po naciskach ze strony studiów filmowych rozpoczęła więc walkę z VPN’ami umożliwiającymi obchodzenie ograniczeń regionalnych. Użytkownicy serwisu szybko podjęli działania zaradcze, które pozwalały im nadal korzystać z jego oferty dostępnej dla innych krajów. Zaczęto korzystać z sieci wykorzystujących domowe adresy IP, aby wyglądać na legalnego abonenta lokalnego dostawcy internetu.

Teraz jednak firma znowu rozpoczyna walkę z tym procederem, która przypadkiem uderza w całkowicie niewinnych użytkowników serwisu. Osoby korzystające z tego samego dostawcy usług internetowych, do którego przypisane są sieci VPN niektórych użytkowników, zaczęły zgłaszać brakujące treści, mimo iż nigdy z VPN nie korzystały. Najwyraźniej Netflix blokuje adresy powiązane z określonymi dostawcami usług wykorzystywanymi do omijania blokady regionalnej, co wpływa na pozostałych klientów tych dostawców (AT&T lub Verizon).

Działania platformy uderzają w niewinnych

Co gorsza platforma umywa ręce, zostawiając poszkodowanych na lodzie, gdyż nie ma dla nich praktycznie żadnego rozwiązania problemu.

Nie są to jedyne działania platformy, które mogą zniechęcić do niej użytkowników. Jak informowałem w marcu tego roku, serwis testuje funkcję, która utrudnić ma współdzielenie kont. Gdy system wykryje nieautoryzowany dostęp do konta, wówczas pojawi się konieczność jego weryfikacji. Użytkownik będzie musiał podać dodatkowy kod wysłany emailem lub SMS’em. Jeśli nie wpisze go w określonym czasie, wówczas nie będzie mógł streamować dostępnych treści. Zostanie też poproszony o założenie własnego konta.

Źródło