Nowy robot Disney’a ożywi Groota i inne popularne postacie
Project Kiwi to najnowszy pomysł Disney’a na ożywienie Groota oraz innych popularnych postaci filmowych. Jest to specjalny, bardzo zaawansowany technologicznie robot, będący efektem trzyletnich prac rozwojowych.
Wielu fanów komiksowych bohaterów z pewnością marzy o przeniesieniu tych postaci do prawdziwego świata. Oczywiście istnieją firmy produkujący animatroniczne zabawki, lecz wciąż dalece odbiegają one od filmowych odpowiedników widzianych na dużym ekranie. Być może uda się to zmienić dzięki Project Kiwi, najnowszemu pomysłowi inżynierów Disney’a, który ożywi Groota oraz innych popularnych bohaterów kinowych produkcji.
Project Kiwi zrewolucjonizuje parki rozrywki
Project Kiwi jest robotyczną platformą, nad którą inżynierowie Disney’a pracują już od ponad trzech lat. Jest to niewielki robot potrafiący poruszać się i zachowywać tak jak wiele różnych postaci, w tym Baby Groot znany ze Strażników Galaktyki. Jak zobaczycie na poniższym wideo, ruchy maszyny jest niezwykle płynny, zaś ramiona poruszają się w sposób bardzo realistyczny, podobnie jak stopy robota. Jego ciało kołysze się również w sposób zgodny z oczekiwaniami.
Niewielka postać ma także bardzo dokładnie odwzorowanie tekstury na swej twarzy, dłoniach oraz stopach. Ubrano ją ponadto w czerwony kombinezon, który znany jest z filmu, a oczy są bardzo wyraziste.
Pomysł rodem z Westworld
Project Kiwi jest prawdziwym przełomem w dziedzinie robotyki i może mieć w przyszłości wiele zastosowań. Oczywiście głównym pomysłem na wykorzystanie takich maszyn są parki rozrywki. Dzięki tej technologii możliwe będzie stworzenie w przyszłości robotycznych aktorów, które będą mogły wchodzić w interakcję z odwiedzającymi te atrakcje.
Oczywiście na razie projekt jest nadal w bardzo wczesnej fazie rozwoju i zanim opuści laboratorium minie jeszcze wiele czasu. Obecnie zespół inżynierów pracuje nad nowym sensorem, który pozwoli Kiwi lepiej rozumieć świat oraz identyfikować ludzkie twarze.
Kolejnym obszarem wymagającym wiele pracy, jest zasilanie. Obecnie bateria robota na jednym ładowaniu wystarczy na jedynie 45 minut działania. A to zdecydowanie zbyt mało, by dało się go już teraz użytkować. Taka maszyna musi bowiem mieć energię na cały dzień pracy. Innymi słowy, zanim Kiwi trafi do użytku, minie z pewnością co najmniej kilka lat.
Technogadżet w liczbach