Nowy OnePlus 5T zdecydowanie pokonuje rywali w kwestii ładowania baterii. Z testu Tom’s Guide wynika, że zajmuje mu to najmniej czasu spośród innych modeli.

Każdy użytkownik smartfona wie, że bateria to najsłabszy element tego sprzętu, gdyż wyczerpuje się często i w najmniej spodziewanym momencie. Skoro jednak nie można na razie liczyć zwiększenie jej pojemności, to należy skrócić czas jej ładowania.

Godzina ładowania i znowu można korzystać

Wielu producentów wyposaża więc swój sprzęt w systemy szybkiego ładowania, ale przeciętnemu użytkownikowi trudno stwierdzić, który z nich naładuje nasz telefon najszybciej. Odpowiedź na to pytanie postanowił znaleźć serwis Tom’s Guide, który przetestował kilka najnowszych modeli smartfonów, sprawdzając je pod kątem długości czasu ładowania.

Okazało się, że najlepiej w badaniu wypadł OnePlus 5T. Po 30 minutach od rozpoczęcia ładowania, jego bateria byłą naładowana już w 59 procentach. Natomiast po godzinie wartość ta wzrosła do 93%. To zdecydowanie więcej od rywali pochodzących od Google, LG, Apple oraz Samsunga.

Równie dobrze spisał się LG V30, którego można już kupić na europejskich rynkach. Model ten po 30 minutach miał już 53% baterii. Najgorzej w teście wypadł Galaxy Note 8, który po 30 minutach miał zaledwie 35% baterii. A pamiętajmy, że akumulatory w obu modelach mają taką samą pojemność, choć inna jest ich technologia. W chińskim smartfonie mamy baterię litowo-polimerową, zaś w koreańskim litowo-jonową.

Jeśli więc intensywnie używacie telefonu podczas dnia i nie możecie sobie pozwolić na zbyt długie przerwy związane z ładowaniem baterii, to OnePlus 5T będzie idealnym wyborem.

Źródło: Tomsguide.com