Origin zagraża naszym komputerom. Hakerzy mogą je przejąć

Electronic Arts nie ma ostatnio najlepszej passy. Z powodu słabych wyników finansowych koncern stracił właśnie prezesa, a teraz pojawił się jeszcze większy problem związany dziurami odkrytymi w platformie Origin.

Specjaliści ds. bezpieczeństwa z firmy ReVuln odkryli, że platforma Origin używana przez Electronic Arts do dystrybucji gier, posiada szereg dość istotnych luk, które mogą zostać wykorzystane przez hakerów do zainstalowania złośliwego kodu na komputerze gracza. W rezultacie tych działań, można przejąć nad komputerem całkowitą kontrolę.



I są to bynajmniej tylko domysły, lecz potwierdzone fakty, a sposób przejęcia kontroli zaprezentowano podczas konferencji Black Hat Europe. Programiści Ferrante oraz Luigi Auriemma pokazali jak przejąć kontrolę nad pecetem, na którym zainstalowano klienta Origin oraz grę Crysis 3.

Wystarczy tylko kilka sekund by wykorzystać lukę, która bazuje na metodzie, używanej przez Origin do uruchamiania gier. Zamiast uruchomić wybrany tytuł, hakerzy tworzą złośliwy link pozwalający im przejąć kontrolę nad pecetem użytkownika. Luka działa zarówno na pecetach, jak i Macach i teoretycznie może uderzyć w miliony użytkowników.

Na razie nie było co prawda sygnałów wykorzystywania tej metody, a jej odkrywcy już powiadomili Electronic Arts, który teraz zajmuje się badaniem problemu.

Źródło: Bbc.co.uk

You may also like...