Pierwszy budynek z fasadą w postaci bioreaktora
W niemieckim Hamburgu stanął dość nietypowy apartamentowiec, którego projektanci zadbali o to, by mógł produkować energię z promieni słonecznych. Jednak nie w taki sposób jak oczekujemy.
Budynek o nazwie BIQ został wyposażony w fasadę pełniącą rolę bioreaktora działającego z wykorzystaniem mikroalg. Duże przezroczyste panele widoczne na zdjęciach, nie są tam dla ozdoby. To właśnie w nich odbywa się wzrost wspomnianych mikro-alg, które mimo swych niewielkich rozmiarów, zachowują się dokładnie tak jak każda inna roślina. Absorbując dwutlenek węgla oraz promienie słoneczne, produkują tlen.
A przy tym ciągle rosną, więc co jakiś czas dorosłe algi są zbierane i następnie dostarczane do specjalnego pomieszczenia w budynku, gdzie znajduje się mała fabryczka biogazu wytwarzanego dzięki procesowi fermentacji roślin, który z kolei zasila generatory prądu. Proces jest bardzo wydajny, a poza tym nie powstaje przy tym dwutlenek węgla, zaś algi produkują więcej biomasy z danego obszaru, niż inne fabryki.
Na tym działanie systemu się nie kończy, bowiem światło, które nie jest absorbowane przez algi, jest przechwytywane przez fasadę i może być wykorzystane bezpośrednio do podgrzewania wody, lub powietrza w chłodniejsze dni – ciepło jest bowiem kierowane do wymienników znajdujących się w 80-metrowej dziurze wypełnionej solanką i może zostać wykorzystane w późniejszym czasie.
Jedynym problemem w całym tym pomyśle, jest to, że energia nie produkuje się sama, a więc potrzeba kogoś, kto będzie te algi zbierał i przenosił do elektrowni. A to niestety zwiększa koszty utrzymania budynku, choć z drugiej strony ekologia nigdy nie była tania, jest to bowiem rozrywka wyłącznie dla bogatych.
Źródło: Iba-hamburg.de
Technogadżet w liczbach