Pokemon GO przynosi coraz mniejsze pieniądze
Moda na Pokemon GO najwyraźniej zaczyna przemijać. Tytuł nie tylko stracił dużą liczbę graczy, ale też maleje ilość użytkowników, którzy przynoszą producentowi przychody, płacąc za kupowane elementy.
Choć Pokemon GO jest darmowe, to równocześnie jest tytułem silnie nastawionym na mikrotransakcje, które wymagają od graczy częstego sięgania do portfela, by kupować dodatkowe elementy ułatwiające rozgrywkę.
Dzięki takiej konstrukcji, produkcja przyniosła już autorom ponad 440 mln dolarów przychodu, zaś eksperci szacują, że do końca roku mogą one wynieść nawet miliard dolarów. Może to być jednak trudne do osiągnięcia, gdyż jak wskazuje najnowszy raport Silence Intelligence, liczba graczy wydających swe pieniądze, zaczyna coraz bardziej maleć.
Dane dotyczą wprawdzie tylko rynku amerykańskiego, jednak pokazują, że w ostatnim czasie liczba użytkowników kupujących dodatki spadła aż o 79%. W połączeniu z malejącą liczbą graczy, może to oznaczać, że tytuł wkrótce przestanie być dochodowy.
Na razie jednak taki scenariusz nie grozi produkcji Niantic Labs. Choć coraz mniej osób płaci za kupno dodatków, to w sierpniu Pokemon GO odpowiadało za 28,4% przychodu z mikrotransakcji generowanego przez wszystkie gry mobilne. Na drugim miejscu z wynikiem 4,5% znalazła się gra Candy Crush Saga, co bardzo wyraźnie pokazuje jak daleko Pokemon GO uciekło swym rywalom.
Źródło: Intelligence.slice.com
Technogadżet w liczbach