Procesor T2 nie jest już bezpieczny; układ Apple da się obejść

Opracowany przez Apple procesor T2 ma zabezpieczać komputery Mac i chronić znajdujące się w nich dane. To należy do przeszłości, gdyż znaleziono sposób na jego złamanie.

Apple od lat chwali się poziomem zabezpieczenia swego sprzętu przed hakerami i ochrony danych użytkowników. Coraz częściej jest to jednak ochrona iluzoryczna, gdyż opracowane przez amerykański koncern technologie, nie są obecnie tak bezpieczne jakbyśmy tego chcieli.

Według najnowszych informacji, procesor T2, który amerykański producent wykorzystuje w swych komputerach. da się złamać. Chroni on sprzęt, a także sprawia, iż dane przechowywane na dysku SSD zabezpiecza szyfrowanie. Firma Passware opracowała jednak narzędzie pozwalające obejść zabezpieczenia.

Passware to przedsiębiorstwo specjalizujące się w narzędziach służących do obchodzenia haseł chroniących dostęp do urządzeń. Jej najnowsze oprogramowanie można użyć do pokonania procesora T2 i obejścia jego ochrony za pomocą metody brutalnej siły.

Firma twierdzi, że udało się to osiągnąć za pomocą luki obecnej w procesorze, która pozwala oprogramowaniu obejść liczbę prób użycia haseł. Oznacza to, że atakujący może wykorzystać metodę brutalnej siły i stosując słownik haseł, włamać się do komputera oraz odszyfrować jego dane.

Oczywiście metoda brutalnej siły nie jest najszybszym sposobem obchodzenia zabezpieczeń, gdyż wymaga wypróbowania olbrzymiej liczby haseł. Czas włamania zależy więc od tego jak długie i złożone jest używane hasło, więc może trochę potrwać. Poza tym potrzebny jest fizyczny dostęp do Maca. Nie mówiąc już o tym, że metoda działa tylko na modelach wyposażonych w procesory Intela.

Passware potencjalnym klientom oferuje wraz ze swym narzędziem słownik liczący 550 tys. najczęściej używanych haseł. Dodaje także dłuższy słownik zawierający 10 mld haseł. Narzędzia nie kupi jednak każdy. Twórca oferuje je tylko agencjom rządowym oraz firmom, które mogą usprawiedliwić jego wykorzystanie. Narzędzie kosztuje 1990 dolarów.

Źródło