Producenci smartfonów wydłużą wsparcie do 7 lat? Tego chce niemiecki rząd
Niemiecki rząd naciska na Unię Europejską, by wymusiła na producentach smartfonów wydłużyła okresu dostarczania poprawek bezpieczeństwa przez 7 lat od premiery. Znacznie zwiększyłoby to żywotność sprzętu mobilnego.
Producenci smartfonów dość szybko porzucają swe urządzenia, wymuszając na konsumentach kupowanie nowych urządzeń. Większość z nich przez dwa lata dostarcza duże aktualizacje systemowe, a przez kolejny rok lub dwa zapewniają poprawki bezpieczeństwa. Po tym okresie nabywca sprzętu zostaje na lodzie, gdyż jego urządzenie nie zapewnia już ochrony przed hakerami. Co gorsza, po paru latach kończy się również produkcja części zamiennych i w przypadku ewentualnej awarii, telefonu nie da się już naprawić.
Producenci smartfonów będą je wspierać przez siedem lat?
Taka polityka z punktu widzenia konsumenta nie jest najlepsza. Jego urządzenie nadal jest bowiem w pełni funkcjonalne i można z niego normalnie korzystać. Nie da się jednak bezpiecznie korzystać np., z bankowości mobilnej i płacić w sklepach za zakupy. Trzeba więc wydać niemałe pieniądze na nowy model. Być może wkrótce sytuacja zmieni się na lepsze. Wówczas nasz leciwy sprzęt nadal będzie otrzymywał poprawki bezpieczeństwa i da się go naprawić.
Niemiecki rząd chce wymusić na Unii Europejskiej wprowadzenie nowych przepisów. W ramach tych przepisów, producenci musieliby przez siedem lat dostarczać swym smartfonom poprawki bezpieczeństwa, a także zapewniać części zamienne. Komisja Europejska wprawdzie sama pracuje nad podobnymi przepisami, jednak zakładają one utrzymanie wsparcia przez pięć lat od premiery. Niemcy chcą, aby ten okres wydłużyć do siedmiu lat.
Rzecz jasna obie propozycje spotkały się z dużym oporem producentów. Grupa rzeczników branży DigitalEurope (zrzeszającej m.in., Apple, Google i Samsunga) uważa je za zbyt daleko idące. Firmy chcą aktualizacji zabezpieczeń smartfonów przez maksymalnie trzy lata i ograniczenie oferty części zamiennych tylko do ekranów i baterii. Nie chcą natomiast dalej produkować aparatów, głośników i innych komponentów, które są podobno bardziej niezawodne. Na razie DigitalEurope dość skutecznie broni status quo.
Korzystna propozycja dla konsumentów
Propozycja Unii Europejskiej mająca wejść w życie w 2023 roku byłaby korzystna nie tylko dla klientów, ale też środowiska naturalnego. Telefony byłyby w użyciu dłużej, co zmniejszyłoby ilość elektronicznych śmieci. Przeciętny konsument oszczędziłby przy tym spore pieniądze, gdyby musiał wymieniać sprzęt rzadziej niż obecnie.
Technogadżet w liczbach