Samsung Galaxy Z Flip w teście wytrzymałości
Właściciel kanału JerryRigEverything sprawdził wytrzymałość najnowszego Samsunga Galaxy Z Flip. Jak zwykle poddał go serii wymyślnych testów, sprawdzających jego odporność na zarysowania.
Galaxy Z Flip to kolejna propozycja Samsunga z kategorii składanych smartfonów, którą koreański koncern wprowadził na rynek. Jest to już drugi tego typu sprzęt tej marki, lecz całkowicie różni się od poprzednika. Przede wszystkim inna jest konstrukcja urządzenia, gdyż jego ekran zgina się w pionie, co sprawia że urządzenie przypomina typowy smartfon. Taki sposób składania sprawia też, że telefon ma mniejsze rozmiary, więc łatwiej mieści się w kieszeni lub torebce.
Samsung chwali się, że Z Flip posiada znacznie lepszą ochronę ekranu od swego poprzednika. Zastosowano tu ponoć specjalny typ elastycznego szkła o nazwie UTG, który w teorii zapewnić ma znacznie większą odporność na zarysowania. Jak wiemy w przypadku folii poprzednika, ekran dało się zarysować nawet paznokciem. A jak jest w nowym modelu?
Ekran zarysujemy paznokciem
Okazuje się, że wcale nie lepiej. Zack tradycyjnie zastosował narzędzia o różnej twardości w skali Mohsa, ale jak się okazuje, już drugi poziom zostawia na ekranie ślady. Niestety da się go również porysować paznokciem, a więc nadal trzeba ze sprzętem obchodzić się bardzo ostrożnie.
Tester sprawdził też czytnik odcisków palców, umieszczony na krawędzi obudowy, który również jest wrażliwy na uszkodzenia. Mocniejsze jego zarysowanie sprawiło, że przestał skanować linie papilarne. Zack sprawdził też trwałość osłony tylnych aparatów, która okazała się całkiem spora. Przednią kamerę chroni niestety to samo szkło co ekran, a więc odporność na zarysowania nie jest w jej przypadku wystarczająca.
Próby ognia składany smartfon nie przeszedł najlepiej. Wystawienie ekranu na 15-sekundowe działanie płomienia zapalniczki pozostawiło na nim trwałe ślady. Co ciekawe, na wideo widać jak pod wpływem ognia ekran ulega zniekształceniu. Może to sugerować, że wbrew zapewnieniom Samsunga nie jest to szkło, lecz plastik.
Zack nie mógł oczywiście pominąć testu zginania telefonu. Pierwsza próba wyginania sprzętu w przeciwną stronę, nie spowodowała większych uszkodzeń. Dopiero po czwartej próbie pękł tylny panel obudowy, ale wyświetlacz nadal działał. Test ten również wskazuje, że wyświetlacza smartfona nie chroni szkło, gdyż w przeciwnym wypadku pojawiłyby się na nim pęknięcia.
Brak szkła sugeruje również uszkodzenia pikseli matrycy, spowodowane punktowym naciskiem na wyświetlacz. Narzędzie przebijało ochronną powłokę dopuszczając powietrze do panelu, co powodowało kolejne uszkodzenia ekranu.
Pełny test Galaxy Z Flip zobaczycie na poniższym wideo. Jak widać na filmie, smartfon jest zasadniczo całkiem odporny, jednak jego ekran nadal to nadal najwrażliwszy element sprzętu.
Technogadżet w liczbach