Smartfon z wbudowaną wtyczką. Ładowarka staje się zbędna
Baterię w naszym smartfonie musimy ładować podłączając do niego ładowarkę, lub wkładając do stacji dokującej. To staje się uciążliwe jeśli często podróżujemy, gdyż musimy pamiętać o zabieraniu ze sobą ładowarki. Chyba, że skusimy się na jeden z chińskich smartfonów.
Słuchawka z pozoru wygląda zwyczajnie, posiada 4,3-calowy ekran o rozdzielczości 800×400 pikseli, 1 GHz procesor, 3,1 Mpix kamerę, baterię o pojemności 1800 mAh oraz Androida 4.0. Znacznie ciekawiej robi się, gdy odwrócimy go i przyjrzymy się tylnej ściance. Zauważymy tam dwa dziwne bolce zlokalizowane w prawej dolnej części obudowy.
Wyglądają znajomo? Ależ tak, to po prostu standardowa wtyczka wbudowana w obudowę (w Japonii używa się nieco innych, niż u nas), którą można wetknąć bezpośrednio do gniazdka i zapomnieć o ładowarce.
Ten kosztujący zaledwie 77 dolarów smartfon, ma tylko jedną wadę. Wtyczka się nie chowa, więc noszenie go w spodniach nie jest dobrym pomysłem, jeśli nie chcemy mieć w nich dziury. Gdyby tylko bolce się składały, byłby to genialny pomysł.
Źródło: Engadget.cn
Technogadżet w liczbach