Student zniszczył szkolne komputery o wartości 58 tys. dolarów
Komputery są urządzeniami, które bardzo łatwo uszkodzić. Udowodnił to pewien 27-letni student z USA, który zniszczył szkolny sprzęt o wartości 58 tys. dolarów. Wykorzystał w tym celu urządzenie o nazwie USB Killer.
Ludziom przychodzą do głowy różne rzeczy, niszczenie cudzego mienia nigdy nie jest dobrym pomysłem. Niestety takiej właśnie czynności dopuścił się 27-letni student The College of St. Rose z miasteczka Albany w stanie Nowy Jork. Mężczyzna zniszczył bowiem szkolne komputery, powodując straty na niemal 60 tys. dolarów.
Wandal do realizacji swego celu wykorzystał bardzo groźne urządzenie o nazwie USB Killer, które fizycznie niszczy elektronikę. Jest to gadżet wyglądający z pozoru jak typowy pendrive, jednakże jego przeznaczenie jest zupełnie inne. To kondensator potrafiący czerpać energię z gniazda USB, do momentu aż napięcie osiągnie 240 V. Wówczas kilkukrotnie wypuszcza zgromadzony ładunek, do momentu aż nie usmaży wszystkich podzespołów.
Udało mu się całkowicie zniszczyć 66 komputerów o łącznej wartości przekraczającej 58 tys. dolarów. Student podczas wykonywania swej pracy był tak uprzejmy, że zarejestrował całe zdarzenie na wideo. W ten sposób dostarczył prokuraturze niezbity dowód swej winy. Policja już go zatrzymała, natomiast sąd 12 sierpnia sąd wyda w jego sprawie wyrok. Wandalowi grozi obecnie do 10 lat pozbawienia wolności, a także grzywna w wysokości 250 tys. dolarów.
Co ciekawe, twórcy USB Killer wcale nie zamierzali tworzyć urządzenia niszczącego komputery. Ich celem było opracowanie sprzętu do testowania portów USB pod kątem wrażliwości na skoki mocy. Hakerzy szybko znaleźli jednak dla niego zupełnie inne zastosowanie, a urządzenie dostępne jest w internecie już za 100 dolarów.
Źródło: Pcgamer.com
Technogadżet w liczbach