Opracowane przez naukowców sztuczne mięśnie zwiększą siłę naszych ramion
Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu opracowali sztuczne mięśnie o nazwie Myoshirt. Zakłada się je na siebie, uzyskując w ten sposób wzrost siły ramion.
Dotychczas osoby pragnące zwiększyć siłę swych ramion, musiały spędzać miesiące na siłowni, wylewając hektolitry potu. Wkrótce nie będzie to jednak konieczne, bo gdy zechcemy stać się silniejsi, by przenieść coś cięższego, po prostu założymy na siebie dodatkowe mięśnie.
Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu opracowali bowiem technologię o nazwie Myoshirt, która jest właśnie takimi sztucznymi mięśniami. Zakładane na ciało egzomięśnie ramion, mają za zadanie zrekompensować obniżenie siły spowodowane chorobą lub urazami górnej części ciała.
Myoshirt zwiększy naszą siłę i wytrzymałość
Jest to połączenie kamizelki i mankietu, wyposażone w czujniki do wykrywania zamierzonych ruchów. Sensory przekazują następnie informacje do silników, który skraca kabel biegnący wzdłuż mięśni. W efekcie otrzymujemy dodatkowe ścięgno zwiększające siłę i wytrzymałość naszych ramion.
Testy nowej technologii z udziałem kilkunastu ochotników, wypadły bardzo pozytywnie. Mogli bowiem wykonywać ćwiczenia znacznie dłużej niż bez wspomagania. Poza tym wytrzymałość u osób z dystrofią mięśniową wzrosła o 60 procent, natomiast aż trzykrotny wzrost zanotowano u uczestników z urazem rdzenia kręgowego. Z badań wynika również, że nawet u osób w pełni sprawnych, wytrzymałość wzrastała o około 30 procent.
Oczywiście Myoshirt wymaga jeszcze mnóstwa pracy, a w szczególności miniaturyzacji technologii. Obecnie urządzenie jest bowiem bardzo nieporęczne, a w dodatku dość ciężkie, gdyż jego masa wynosi około 4,2 kg. Zespół zamierza więc zawęzić działanie technologii tylko do wsparcia ramion, co uczyni urządzenie na tyle małym i lekkim, aby dało się je nosić pod ubraniem.
Naturalnie technologia nie zapewni aż tak dużego wsparcia jak typowe pełne egzoszkielety. Ale w wielu przypadkach może być bardzo użyteczna. Szczególnie przydatna byłaby pacjentom, którzy muszą wykonywać ćwiczenia rehabilitacyjne. Dzięki temu gadżetowi mogliby to robić w domu, bez potrzeby stosowania niezgrabnych i kosztownych urządzeń terapeutycznych. Taka nowinka technologiczna mogłaby też przydać się w codziennym życiu.
Technogadżet w liczbach