Tegoroczny iPhone naładuje nam słuchawki lub zegarek
Apple chce wprowadzić kilka zmian w systemie ładowania swego sprzętu. Tegoroczny iPhone otrzyma funkcję, umożliwiającą ładowanie innych urządzeń.
Bezprzewodowe ładowanie jest z pewnością bardzo wygodnym rozwiązaniem, ale też mało użytecznym. Czas ładowania baterii w przypadku systemów indukcyjnych nie jest bowiem największy. W porównaniu do standardowej ładowarki, użytkownik musi więc znacznie dłużej czekać aż akumulator się w pełni naładuje.
Na razie tylko Samsung i Huawi posiadają systemy udostępniania energii, ale być może wkrótce ich śladem pójdzie również Apple. Według analityka Ming-Chi Kuo, w tegorocznych modelach amerykańskiego koncernu, pojawią się zupełnie nowe rozwiązania w zakresie ładowania sprzętu.
Analityk twierdzi, że tegoroczny iPhone otrzyma funkcję bezprzewodowego dzielenia się energią. Wystarczy więc, że położymy na smartfonie słuchawki AirPods lub zegarek Apple Watch, a wówczas rozpocznie się ładowanie ich baterii z akumulatora telefonu. Zdaniem analityka, firma z Cupertino wykorzysta tę samą technologię Wireless PowerShare, którą znajdziemy w Samsungu Galaxy S10.
Kuo uważa również, że Apple zdecyduje się zastąpić złącze Lightning bardziej użytecznym gniazdem USB-C. Nie zrobi tego jednak w tym roku. Na razie smartfony będą oferowane z kablem Lightning-USB-C, który pozwoli przyspieszyć transfer danych oraz umożliwi działanie funkcji szybkiego ładowania.
W komplecie ze smartfonami pojawi się więc również nowa ładowarka USB-C, której moc nie została jeszcze sprecyzowana. Jedne źródła sugerują, że będzie to 18 W. Inne uważają, że w zestawie z telefonem będzie tylko 5W, natomiast ładowarkę 18 W trzeba będzie dokupić.
Źródło: Macotakara.jp
Technogadżet w liczbach