TikTok cenzuruje brzydkich i biednych użytkowników

Popularna aplikacja TikTok cenzuruje brzydkich i biednych użytkowników. Tak wynika z dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez redaktorów serwisu The Intercept.

TikTok będący dziełem chińskiej firmy Byte Dance, to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych aplikacji na rynku. Liczba jej użytkowników dawno przekroczyła miliard i wciąż rośnie. Okazuje się jednak, że nie wszystkie osoby mogą z niej korzystać tak swobodnie jakby tego chciały. Z najnowszego artykułu opublikowanego przez serwis The Intercept wynika bowiem, że aplikacja cenzuruje brzydkich oraz biednych.

Dziennikarze dotarli do wewnętrznych dokumentów firmy, które producent rzekomo przekazał swym moderatorom. Poinstruowano ich, by ograniczali dostępność filmów przedstawiających ludzi brzydkich i biednych w celu przyciągnięcia do platformy większej liczby osób. Chodziło o to, by przedstawić produkt jako modną i zabawną aplikację dla młodzieży.

Według dziennikarzy powodem wprowadzenia nowej polityki jest obawa przed zmniejszeniem krótkoterminowego wskaźnika zatrzymywania nowych użytkowników. Materiały pokazujące brzydkich i biednych ludzi mogłyby bowiem utrudnić algorytmom platformy promowanie nowych treści, które użytkownicy chcieliby oglądać.

Firma przyznała, że takie działania faktycznie miały miejsce. Jej rzecznik prasowy w komentarzu do artykułu wyjaśnił, że większość wytycznych do transmisji na żywo nie jest już w użyciu, a w niektórych przypadkach nigdy ich nie wykorzystywano. Próbował też uzasadnić ich wprowadzenie chęcią zapobiegnięcia zastraszaniu użytkowników. Według rzecznika istniała obawa, że autorzy tzw. niepożądanych filmów mogliby stać się celem hejtu ze strony innych osób.

Niestety osoby brzydkie i biedne wcale są jedynymi, których aplikacja cenzuruje. W grudniu zeszłego roku niemiecki serwis Netzpolitik opublikował artykuł o podobnych działaniach dotyczących osób niepełnosprawnych, otyłych oraz LGBT. Wówczas również tłumaczono to chęcią ochrony ich przed zastraszaniem i zapewniono, że zrezygnowano z tych działań.

Publikacja The Intercept jasno pokazuje, że taka polityka jest nadal prowadzona.

Źródło