Ukradł 200 siodełek z damskich rowerów
Rowery to jedne z najczęściej kradzionych środków transportu. Pewien Japończyk specjalizował się w okradaniu ich z siodełek. Ukradł 200 siodełek z damskich rowerów, lecz nie dla zysku.
Kilka dni temu policja z prefektury Kanagawa, zatrzymała Joji Kondo za kradzież trzech siodełek z elektrycznych damskich rowerów pozostawionych w pobliżu mieszkań właścicielek. Standardową procedurą było przeszukanie jego mieszkania, w którym policja odkryła jeszcze około 200 innych siodełek.
35-letni Kondo nie prowadził jednak handlu kradzionymi częściami, lecz gromadził je na własny użytek. Jak powiedział w rozmowie z MSN News Japan, kradł je ponieważ chciał poczuć zapach damskiej bielizny. Twierdzi, że podniecała go tekstura skóry i mógł ją wąchać oraz lizać.
Jednym słowem był to kompletny świr, który jednak spowodował całkiem spore straty finansowe, bowiem trzy skradzione siodełka, które pozwoliły wykryć dewianta, kosztowały 180 dolarów, a pozostałe 200 wyceniono na około 12,000 dolarów.
Źródło: Jp.msn.com
Technogadżet w liczbach