Wadliwe klawiatury MacBook Pro powodem trzeciego pozwu przeciwko Apple
Apple ma coraz większe problemy z klawiaturami, które znalazły się na pokładzie laptopa MacBook Pro. Ich wadliwa konstrukcja sprawiła, że producentowi wytoczono z tego powodu już trzy sądowe procesy.
Firma z Cupertino ma ostatnio spore problemy z jakością swych produktów, a na jaw wychodzą sprawy, które z pewnością chciałaby utrzymać w tajemnicy. Jedną z nich jest chociażby fakt, iż koncern doskonale wiedział, że obudowy modelu iPhone 6 mogą się zginać, a mimo to wprowadził wadliwy produkt na rynek.
Teraz koncern ma kłopoty nieco innego rodzaju, które dotyczą klawiatur jakie otrzymał MacBook Pro. Apple zdecydowało się zastosować w nich całkowicie nowy mechanizm motylkowy, który w założeniach poprawić miał komfort użytkowania oraz zmniejszyć wysokość klawiszy. W rzeczywistości okazało się jednak, że przełączniki klawiatury mają znacznie wyższy odsetek awarii niż w poprzednim modelu.
Niektórym użytkownikom klawisze potrafiły psuć się już po miesiącu użytkowania. Inny z kolei żalił się, że po naprawie klawiatury w serwisie, klawiatura zepsuła się ponownie po zaledwie kilku tygodniach. W tym czasie upłynął już jednak okres gwarancyjny, więc za naprawdę dwóch przycisków chciano od niego astronomiczne 700 dolarów. Naprawa klawiatury jest tak droga ze względu nieprzemyślaną konstrukcję. Jest bowiem przyklejona do wielu innych podzespołów, które muszą zostać wymienione wraz z nią.
Jak można się domyśleć, klientom nie spodobało się takie traktowanie i zaczęli wytaczać firmie procesy. Jak na razie w sądzie są już trzy sprawy sądowe, w których Apple oskarżane jest o złamanie wielu przepisów.
Na razie trudno powiedzieć jak rozwinie się sprawa, ale jeśli takich procesów będzie więcej, to będzie musiało coś z tym zrobić. Rozwiązanie problemu będzie niewątpliwie bardzo kosztowne, gdyż wymagałoby wymiany całych klawiatur w wielu egzemplarzach laptopów.
Źródło: Cultofmac.com
Technogadżet w liczbach