Wnętrze Audi e-tron rajem dla fana nowinek technologicznych
Firma z Ingolstadt zaprezentowała właśnie wnętrze swego najnowszego modelu Audi e-tron. Kabinę elektrycznego SUV’a, wręcz naszpikowano nowoczesną technologią.
Wprawdzie kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że rynkowa premiera Audi e-tron została przełożona na przyszły rok, to niemiecki koncern wciąż podsyca zainteresowanie swym pojazdem. Firma z Ingolstadt zaprezentowała właśnie jego wnętrze. Może się ono spodobać fanom nowinek technologicznych.
Audi zawsze szczyciło się nowoczesnymi technologiami montowanymi na pokładzie swych pojazdów, lecz w przypadku tego modelu firma poszła w tej materii znacznie dalej. Wnętrze nowego elektryka jest wręcz naszpikowane nowoczesnymi rozwiązaniami, począwszy od lusterek, których w tym modelu nie ma. Zastąpiły je zewnętrzne kamery, z których obraz wyświetlany jest na niewielkich 7-calowych monitorach wkomponowanych w boczki drzwi. To co będzie na nim wyświetlane, zależeć ma od konkretnej sytuacji. Na przykład w czasie parkowania, zobaczymy na monitorach zupełnie inny obraz niż podczas podróży autostradą. Kamery zastępujące lusterka będą jednak opcjonalnym wyposażeniem. Przyszły nabywca tego modelu może więc wybrać tradycyjne rozwiązanie, jeśli nie ufa elektronice.
Nowoczesna technologia ułatwia życie kierowcy
Przed oczami kierowcy także znajduje się duży wyświetlacz zastępujący tradycyjne zegary. To znany już z innych modeli tego producenta tzw., Wirtualny Kokpit. Na panoramicznym ekranie można ustawić wyświetlanie bardzo różnych informacji, np. prędkościomierza lub ekranu nawigacji wraz z pełnoekranową mapą. Dowiemy się z niego także o poziomie naładowania baterii oraz dystansie, jaki możemy jeszcze na nich przejechać.
W konsoli centralnej, podobnie jak w nowym Porsche Panamera oraz Audi A8, znajdują się dwa dotykowe ekrany. Pierwszy z nich to wyświetlacz systemu inforozrywki, czyli doskonale znanego MMI. Jest on większy i ma różne funkcje, np. wyświetlając mapy nawigacji lub multimedia. Podobnie jak A8 i Q8, Audi e-tron będzie mieć stałe połączenie z internetem. Zapewni to takie funkcje jak rozpoznawanie głosu wspierane przez chmurę oraz wiele innych usług sieciowych.
Dolny ekran służy do kontrolowania systemów komfortu auta oraz wprowadzania tekstu do systemu nawigacji, poczty elektronicznej itp. Z jego poziomu możemy kontrolować ogrzewanie i wentylację foteli, podgrzewanie kierownicy, klimatyzację, oświetlenie ambientowe itp.
Oczywiście producent pozostawił trochę fizycznego sterowania, jak np. przełącznik wyboru trybu jazdy, który zastąpił przełącznik skrzyni biegów. Służy do wyboru pomiędzy jazdą do przodu, do tyłu oraz biegiem neutralnym. Na kierownicy także umieszczono kilka przycisków, służących m.in., do sterowania funkcjami Wirtualnego Kokpitu i sterowania głosowego. Dodatkowo jest jeden programowalny przycisk, pod którego kierowca może przypisać dowolną funkcję.
Audi e-tron zmieni się w salę koncertową
Aby pasażerowie nie nudzili się podczas jazdy, w kabinie zainstalowano 705 W system audio firmy Bang & Olufsen z technologią 3D surround sound. Opcjonalnie może mieć 16 głośników, zmieniając kabinę w salę koncertową. A dzięki dodatkowej izolacji akustycznej nic nie zakłóci odbioru muzyki.
Audi e-tron otrzyma 95 kWh pakiet akumulatorów, który na pełnym ładowaniu pozwoli pokonać dystans około 400 km. Do ładowania posłuży złącze CSS o mocy do 150 kW. Producent twierdzi, że wystarczy 30 minut podłączenia do szybkiej ładowarki, by móc przejechać kolejne 320 km. Natomiast w domu lub biurze używane będą ładowarki o mocach 11 kW i 22 kW. Naładują one baterie do pełna w czasie odpowiednio 4,5 oraz 8,5 godziny.
Nowy pojazd trafi do salonów już na początku przyszłego roku.
Źródło: Slashgear.com
Technogadżet w liczbach