Zatonął okręt przewożący tysiące Porsche, Lamborgini i Bentley’ów
Media donoszą o zatonięciu transportowego statku Felicity Ace, wiozącego na pokładzie kilka tysięcy samochodów. Na dno poszły setki Porsche, Lamborgini oraz Bentley’ów.
Parę tygodni temu informowałem o pożarze, który wybuchł na pokładzie kontenerowca Felicity Ace, wiozącego luksusowe samochody z Niemiec do USA. Na pokładzie jednostki znajdowało się niemal 4000 pojazdów należących do Grupy Volkswagena.
Nie były to jednak zwykłe auta, lecz luksusowe samochody marek takich jak Porsche, Lamborghini oraz Bentley. Tylko samych aut Porsche znajdowało się na pokładzie jednostki aż 1100 egzemplarzy, a oprócz tego były jeszcze Volkswageny oraz topowe modele Audi.
Media donoszą właśnie, że jednostka właśnie zatonęła w pobliżu wybrzeża Azorów, archipelagu wysp będących autonomicznym regionem Portugalii. Na szczęście 22 członków załogi udało się odpowiednio wcześnie ewakuować portugalskiej marynarce i żaden z nich nie odniósł obrażeń.
Straty spowodowane przez pożar i zatonięcie jednostki są gigantyczne. Tylko wartość samych pojazdów szacuje się na co najmniej 400 mln dolarów, a do tego należy jeszcze doliczyć koszty zatopionej jednostki.
Oczywiście ładunek na pewno ubezpieczono, jednak mimo to VW odczuje te straty. Pandemia spowodowała bowiem problemy z dostępnością półprzewodników, które odczuwają również koncerny motoryzacyjne. Okres oczekiwania na nowe auto wydłużył się bowiem o wiele miesięcy. Dlatego strata tylu nowych aut odbije się również na wizerunku koncernu.
Technogadżet w liczbach