Apple zapłaci 50 mln odszkodowania za wadliwe klawiatury w MacBookach

Ugodą zakończył się proces wytoczony Apple w związku z wadliwymi klawiaturami w MacBookach. Producent będzie musiał wypłacić poszkodowanym 50 mln dolarów.

Kilka lat temu Apple postanowiło przeprojektować klawiaturę w MacBookach, zastępując dotychczas używane rozwiązania mechanizmem motylkowym. Zmiana miała nie tylko poprawić wygodę korzystania ze sprzętu, ale również zwiększyć jego trwałość.

Przyniosła jednak zupełnie odwrotny skutek. Szybko okazało się bowiem, że mechanizm był wadliwie zaprojektowany i od samego początku do niczego się nie nadawał. Klawiatury praktycznie od razu zaczęły ulegać masowym awariom, ponieważ wadliwy projekt powodował, że dostawał się do nich brud i kurz, co uszkadzało przełączniki. Ze względu na upłynięcie okresu gwarancyjnego użytkownicy musieli często z własnej kieszeni płacić za naprawę sprzętu. A nie było to tanie, gdyż wymagało to wymiany połowy obudowy komputera.

Apple wprawdzie w 2018 roku próbowało rozwiązać problem, uruchamiając program naprawy sprzętu zapewniający darmową wymianę klawiatury. Nic to jednak nie dało, bo wadliwy element wymieniano na inny wadliwy element, więc po paru miesiącach problem powracał.

Wściekli użytkownicy postanowili więc wytoczyć firmie proces zbiorowy, obejmujący MacBooki produkowane w latach 2015-2019. Proces właśnie zakończył się ugodą, w ramach której firma z Cupertino wypłaci poszkodowanym kwotę 50 mln dolarów.

Właściciele komputerów, którzy na przestrzeni czterech lat mieli co najmniej dwie wymiany klawiatur, należą do grupy 1 i otrzymają odszkodowanie automatycznie. Będzie to maksymalna kwota 395 dolarów. Osoby, które miały tylko jedną wymianę należą do grupy 2 i w celu otrzymania odszkodowania muszą złożyć formularz roszczenia. Do trzeciej grupy należą natomiast osoby, którym wymieniano jedynie keycapy. Oni również muszą wypełnić zgłoszenie roszczenia, jednak mogą liczyć na najniższą kwotę odszkodowania.

Apple
Źródło: Apple

Źródło

You may also like...