Apple nadal broni wyginających się iPadów i pokazuje proces ich produkcji
Apple wciąż wmawia klientom, że najnowszy iPad Pro nie wygina się z powodu błędu konstrukcyjnego. Firma ujawnia szczegóły produkcji sprzętu, które mają to potwierdzić.
Wprowadzony na rynek w listopadzie zeszłego roku iPad Pro 2018 okazał się poważną wpadką koncernu Apple. Najpierw znany youtuber Zack Nelson pokazał, że osłabiona w niektórych miejscach konstrukcja jest bardzo łatwa do złamania. Potem odkryto, że w wyniku błędów konstrukcyjnych tablet zaczął się wyginać podczas użytkowania. Co gorsza okazało się, że sprzęt za wiele tysięcy złotych jest już wygięty od razu po wyjęciu z pudełka. A w sieci pojawiły się setki zdjęć potwierdzających problem ze sprzętem.
Apple od początkowo twierdziło, że lekkie wygięcie obudowy ma związek z procesem chłodzenia metalowych i plastikowych komponentów używanych do produkcji sprzętu. Koncern zapewnia, że nie jest to wada produkcyjna. I choć w sieci pojawia się coraz więcej zdjęć wygiętych tabletów, to firma nadal trwa przy swoim stanowisku. Teraz stara się udowodnić swą rację, publikując szczegóły procesu produkcji swego sprzętu.
Apple objaśnia proces produkcji tabletu
Na stronie wsparcia opublikowano dokumenty, które szczegółowo opisują proces produkcji tabletu. Wyjaśniają też, dlaczego niektóre egzemplarze są wygięte. Według producenta problem dotyka głównie modeli z modemem komórkowym i spowodowany jest użyciem anteny.
Po raz pierwszy zastosowano w nim nową technikę spajania plastiku z aluminium. Dzięki niej iPad Pro jest cieńszy niż poprzednie modele, ale nadal zachowuje wytrzymałość. Według koncernu sprawia to, że subtelne odchylenia w płaskości są bardziej widoczne z określonych kątów. Nie da się ich jednak zauważyć podczas normalnego użytkowania. Producent twierdzi bowiem, że odchylenia mogą wynosić najwyżej 400 mikronów, co odpowiada grubości czterech kartek papieru. A nowe wzornictwo tabletu powoduje, że w przeciwieństwie do poprzednich modeli może być ono łatwiej dostrzegalne.
Istotnie większość doniesień o wygiętych tabletach wskazuje, że odchylenia są widoczne na górnej krawędzi, w pobliżu linii anteny. Może to świadczyć o tym, że nowy proces spajania faktycznie jest przyczyną problemów.
Nadal niejasna jest jednak kwestia wymiany wadliwego sprzętu. Skoro Apple oficjalnie nie uważa tego za defekt, to wielu użytkowników twierdzi, że ma problemy z wymianą drogiego gadżetu w ramach gwarancji. Producent na oficjalnej stronie zaznacza jednak, że klient ma 14 dni na zwrot tabletu, więc zawsze można skorzystać z tej opcji, jeśli wada ujawni się szybko.
Źródło: Apple.com
Technogadżet w liczbach