Nowy patent Apple ocali wyświetlacz przed zniszczeniem

Apple opatentowało kolejny pomysł, który ma ochronić sprzęt przed zniszczeniem w wyniku upadku. W tym celu firma chce wykorzystać elektromagnesy.

Smartfony bardzo często spadają nam na ziemię, więc chętnie kupujemy różnego rodzaju etui, mające ich przed tym chronić. Problem w tym, że nawet najlepszy futerał nie daje 100 procentowej ochrony. Może się bowiem tak zdarzyć, że sprzęt zostanie uszkodzony. W przypadku kosztującego niemal 5500 zł iPhone’a XS Max, takie uszkodzenie może skończyć się zawałem użytkownika, gdy już zda sobie sprawę z kosztów naprawy.

Inżynierowie Apple opracowują więc różnego rodzaju koncepcje, które mają na celu ochronę sprzętu przed takim scenariuszem. Media dotarły właśnie do kolejnego patentu amerykańskiej firmy, opisującego system ochrony przed uszkodzeniami spowodowanymi upadkiem. Koncepcja zakłada wykorzystanie etui oraz specjalnych elektromagnesów i przeznaczona jest zarówno dla iPhone’a, jak i iPada.

Jak widać na poniższym rysunku, urządzenie znajduje się w nieco przerośniętym futerale, umożliwiającym przesuwanie się w jego wnętrzu. Gdy system wykryje, że sprzęt spada na ziemię, wówczas aktywują się elektromagnesy, które odciągają smartfona od strefy uderzenia. W ten sposób energia kinetyczna nie zostanie przeniesiona na obudowę sprzętu, lecz będzie zamortyzowana przez obudowę.

Pomysł mający ochronić sprzęt wydaje się być interesujący. Jednak komfort użytkowania takiego futerału nie byłby najwyższy, ze względu na jego rozmiar. Poza tym należałoby go również wyposażyć we własną baterię obsługującą elektromagnesy, co dodatkowo zwiększałoby masę. Innymi słowy, telefon stałby się cięższy i mało poręczny. Z drugiej jednak strony, jeśli miałoby to ochronić użytkownika przed wydaniem kilku tysięcy na wymianę pękniętego wyświetlacza, to jest to małą cena.

Naturalnie jak w przypadku wielu patentów Apple, nie mamy pojęcia czy firma zdecyduje się skomercjalizować swój pomysł.

Źródło: Appleinsider.com