Samodzielna naprawa Apple Watch 4 nie jest łatwa
Specjaliści z iFixit przyjrzeli się konstrukcji Apple Watch 4, pod kątem samodzielnej naprawy. Produkt otrzymał ocenę 6 punktów na 10 możliwych.
Dominujący na rynku smartwatchy Apple Watch, w zeszłym tygodniu pojawił się w zupełnie nowej wersji. Od razu trafił w ręce specjalistów z iFixit, którzy przyjrzeli się jego konstrukcji, oceniając pod kątem poziomu trudności samodzielnej naprawy.
Naprawa tak małego sprzętu nigdy nie jest łatwa, gdyż ciasne upakowanie podzespołów wymaga dużej ostrożności i precyzji działań. W przypadku Apple Watch 4 trudność może sprawić wymiana wyświetlacza LPTO OLED Retina. Według specjalistów jego demontaż jest możliwy w domu pod warunkiem, że już wcześniej to robiliśmy i wiemy jakie czynności należy wykonać. Ekran jest bowiem mocowany do płyty za pomocą trzech niewielkich taśm, które należy delikatnie odłączyć.
Kolejnym problemem jest bateria. Konstruktorzy przymocowali ją bowiem kilkoma niezwykle małymi śrubkami rozmieszczonymi w różnych miejscach. Ich odkręcenie wymaga więc ekstremalnej precyzji. Dobrą wiadomością jest to, że sam akumulator ma pojemność 291,8 mAh, a więc jest nieznacznie większy niż w poprzednim modelu. Według producenta powinno to zapewnić co najmniej 18 godzin działania zegarka na jednym ładowaniu.
Poziom trudności naprawy Apple Watch 4 jest więc dość spory, dlatego iFixit przyznało mu niezbyt wysoką ocenę 6 na 10 punktów. Nie jest to źle, jednak lepiej samodzielnie nie zabierać się za naprawę sprzętu, który na polskim rynku kosztuje 1900 zł. Chyba, że macie już doświadczenie i wiecie dokładnie co robić.
Źródło: Ifixit.com
Technogadżet w liczbach