Apple zatrudni więcej ludzi do wymiany baterii
Program wymiany baterii w iPhone’ach mocno się ślimaczy, a opóźnienia sięgają już kilku miesięcy. Apple więc znacznie przyspieszyć ten proces, dlatego zamierza zatrudnić więcej ludzi, którzy się tym zajmą.
Po tym jak na światło dzienne wypłynęła afera ze spowalnianiem smartfonów, w celu ratowania wizerunku Apple uruchomiło program wymiany baterii. Każdy klient, którego akumulator nie trzyma już fabrycznych parametrów, może go wymienić za 29 dolarów.
Problem w tym, że popularność programu przeszła najśmielsze prognozy koncernu. Do serwisów zgłosiła się masa użytkowników, pragnących skorzystać z okazji tańszej wymiany zużytej baterii na zupełnie nową. Producent zwyczajnie nie doszacował liczby chętnych, co sprawiło że nie tylko zabrakło baterii, ale też wąskim gardłem stali się pracownicy, którzy nie wyrabiają się z ich wymianą.
Opóźnienia są tak duże, że duża część użytkowników od stycznia czeka na swoją kolei. Sprawa staje się coraz bardziej paląca, gdyż pojawił się już iOS 11.3, który posiada funkcję pozwalającą sprawdzić stan baterii, ostrzegającą użytkowników o statusie akumulatora.
Problem z dostawami akumulatorów został już rozwiązany, a teraz firma z Cupertino zajmie się ludźmi. Źródła twierdzą, że Apple zatrudniło zewnętrznych pracowników, którzy trafią do oficjalnych salonów i pomogą wymieniać akumulatory. Na razie przechodzą przeszkolenie, ale gdy już pojawią się w serwisach, czas oczekiwania na realizację usługi powinien się znacząco skrócić.
A Wy ile czekacie na wymianę baterii w swym iPhonie?
Źródło: 9to5mac.com
Technogadżet w liczbach