Amerykanie przestawiają się na cyfrowe tablice rejestracyjne
Władze stanu Michigan pozwoliły oficjalnie użytkować cyfrowe tablice rejestracyjne. Takie urządzenia mogą nie tylko ułatwić życie kierowcom, ale też władzom.
Każdy samochód musi posiadać tablice rejestracyjne, identyfikujące jego właściciela. Obecnie są to zwykłe blachy, co sprawia problemy w przypadku kupna auta nowego lub używanego. Nie tylko bowiem płacimy za ich wydanie. Musimy je też je wymieniać, gdy zmienia się właściciel, co również wiąże się z dodatkową opłatą.
Za kilka lat ten problem może jednak w całości zniknąć, gdyż tradycyjne blachy odejdą do lamusa, zastąpione przez cyfrowe tablice rejestracyjne. Od jakiegoś czasu w niektórych stanach USA prowadzone są testy tej technologii. A teraz można ich używać całkiem legalnie. Na razie tylko w stanie Michigan, który w pełni je zatwierdził.
Tablice wyposażone są w ekrany w technologii e-tuszu, czyli takie które montowane są w czytnikach eBooków. Oferują nie tylko wyraźniejszy obraz, ale też upraszczają proces rejestrowania samochodów i redukują ilość odpadów. Nie trzeba bowiem wyrzucać tablicy, lecz wystarczy zmienić wyświetlany na niej numer.
Co więcej, tablice mogą też informować że auto zostało skradzione oraz wspierać system geofencingu. To z pewnością spodoba się rodzicom, których dzieci właśnie zrobiły prawo jazdy. Dzięki temu można będzie wyznaczyć obszar, po którym mogą się swobodnie poruszać. Rodzic od razu dowie się, gdy auto wyjedzie poza ustalony obszar. To jeszcze nie wszystko, tablice obsługują także personalizację, a więc mogą wyświetlać grafiki oraz dodatkowe informacje.
Dodam, że Kalifornia od zeszłego lata również testuje takie tablice, lecz Michigan jest pierwszym stanem, w którym można z nich legalnie korzystać.
Źródło: Prweb.com
Technogadżet w liczbach