Galaxy S7 Edge eksplodował starszemu małżeństwu

Pewnemu małżeństwu z USA eksplodował Galaxy S7 Edge. Urządzeni wybuchło w nocy, podczas ładowania bezprzewodową ładowarką.

Mogłoby się wydawać, że Samsung już całkowicie poradził sobie z problemem eksplodujących baterii w jego smartfonach. Okazuje się jednak, że nie został on do końca rozwiązany.

Gazeta Idaho Statesman opisuje przypadek eksplozji modelu Galaxy S7 Edge, którego doświadczyło pewne małżeństwo z Idaho. Tony Morgan oraz jego żona Theresa jak zwykle spali w swej sypialni, gdy nad ranem jego smartfon eksplodował. Telefon leżał na bezprzewodowej ładowarce i wygląda na to, że bateria zaczęła się przegrzewać, co doprowadziło do jej eksplozji.

Kobieta powiedziała dziennikarzom, że najpierw usłyszała hałas przypominający wystrzał z pistoletu, a potem zza jej szafki nocnej zaczął się wydobywać dym. Odsunęła ją i zauważyła tam palący się telefon. Mąż chwycił urządzenie i wyniósł je na werandę. Morgan, który jest inżynierem programowym twierdził, że w domu posiadają dwa egzemplarze Galaxy S7 Edge i żaden z nich nigdy nie wykazywał problemów.

Eksplozja urządzenia zniszczyła ładowarkę oraz uszkodziła nocną szafkę, zaś straty wyceniono na 944 dolary. Samsung zobowiązał się je pokryć i zaproponował małżeństwu nowy egzemplarz smartfona. Firma zaoferowała także pokrycie kosztów nocnej szafki uszkodzonej pożarem.

Para nie zamierza jednak nadal używać telefonów tej firmy i planują teraz kupić Google Pixel XL, który nie stanowi zagrożenia. Dotąd nie było bowiem żadnych doniesień o podobnych problemach z tym modelem.

Źródło: Idahostatesman.com