Galaxy S8: pierwszy przypadek wypalonego ekranu

Mimo niedawnych zapewnień Samsunga, że wyświetlacz w Galaxy S8 nie będzie się wypalał, takie problemy się zdarzają. Na razie zanotowano jeden taki przypadek, o którym informują koreańskie media.

Kilka dni temu pisałem o zabezpieczeniach, jakie w Galaxy S8 zastosował Samsung, by uchronić sprzęt przed wypalaniem się wyświetlacza. By temu zapobiec zastosowano m.in., pływający przycisk Home, który nieznacznie zmienia pozycję. Wygląda jednak na to, że to nie wystarczy.

Technologia wyświetlaczy LCD oraz OLED ma pewne niedoskonałości techniczne, które powodują wypalanie w nich obrazu. Jeśli jakiś element będzie wyświetlany przez dłuższy czas w jednym miejscu, wówczas na wyświetlaczu pozostanie jego ślad.

Przypadłość ta była szczególnie uciążliwa w pierwszych generacjach telewizorów LCD, choć producenci starali się instalować zabezpieczenia, które przesuwają obraz w sposób niewidoczny dla ludzkiego oka. Zabezpieczali w ten sposób sprzęt przed wypalaniem się pikseli.

Niestety wada ta dotyczy nie tylko telewizorów, ale również smartfonów i to także z ekranami AMOLED. Szczególnie duży problem może stanowić najnowszy Galaxy S8. Telefon posiada bowiem nie tylko wyświetlacz z funkcją always-on, ale także wirtualny przycisk Home. Ten wprawdzie porusza się nieznacznie, lecz to może nie wystarczyć.

The Korea Herald (http://www.koreaherald.com/view.php?ud=20170501000550) donosi bowiem o pierwszej skardze użytkownika nowego Samsunga, który twierdzi, że ekran w jego telefonie zaczął się wypalać. Użytkownik twierdzi, że zdarzyło się to w dolnej części wyświetlacza, gdzie znajdują się czułe na dotyk przyciski ekranowe.

Rzecznik Samsunga zareagował na informację zapewniając, że smartfon wyposażono w specjalne algorytmy, które mają temu zapobiec. Twierdzi też, że na chwilę obecną nie pojawiły się inne zgłoszenia z tym problemem.

Nie wiadomo więc na ile prawdziwe są te doniesienia, jednak nie da się zaprzeczyć, że urządzenia z Androidem miały już wcześniej z tym problem.

Galaxy S8

Źródło: Koreaherald.com

You may also like...