Huawei P50 Pro szykuje nam spore zmiany
Przecieki ujawniają pierwsze szczegóły nadchodzącego smartfona Huawei P50 Pro. Według doniesień możemy spodziewać się sporych zmian w wyglądzie i wyposażeniu.
Latem ubiegłego roku Huawei wprowadziło na światowe rynki flagową serię P40, charakteryzującą się nowym wzornictwem oraz lepszym wyposażeniem. Szczególnie ciekawe okazały się aparaty, oferujące sporą możliwość przybliżania obrazu oraz dodatkowe funkcje ułatwiające fotografowanie.
Inżynierowie chińskiego giganta ostatnie miesiące spędzili na projektowaniu następcy tej rodziny, która zaczyna coraz bardziej nabierać kształtu. Dzięki najnowszym przeciekom wiemy czego możemy się po niej spodziewać. @OnLeaks zdradził bowiem kilka detali dotyczących modelu Huawei P50 Pro.
Huawei P50 Pro z pojedynczą kamerą do selfie
Z doniesień wynika, że możemy oczekiwać sporej zmiany w kwestii przedniego aparatu. W wyświetlaczu modelu P40 Pro wycięto bowiem dwie dziury pod podwójną kamerę do selfie, składającą się z 32 MP matrycy oraz sensora ToF 3D. W nowym modelu pojawi się jednak tylko jeden otwór, więc przednia kamera będzie już tylko pojedyncza. To zapewne nieco rozczaruje fanów marki, ale producent z pewnością zadba o to, by nie ucierpiała na tym jakość zdjęć. Sam panel nadal będzie wodospadowy, więc w tej kwestii niewiele się w nowym modelu zmieni.
Kolejną zmianą będzie rezygnacja z głośnika zainstalowanego pod wyświetlaczem, który okazał się mniej użyteczny niż zakładano. Zastąpi go standardowa słuchawka, choć nie wiadomo na razie jak producent wykorzysta zwolnione w ten sposób miejsce.
Na tę chwilę to wszystkie informacje jakie mamy na temat Huawei P50 Pro. Miejmy jednak nadzieję, że w nadchodzących tygodniach pojawią się kolejne przecieki zdradzające nowe szczegóły.
Pięć sensorów w Huawei P50
Kolejne przecieki dostarczone przez Slashleaks, zdradziły nam natomiast wygląd oraz kilka szczegółów technicznych modelu Huawei P50. Źródło przecieków zaprezentowało zdjęcie przedstawiające tylny panel nowego sprzętu, które skupia się głównie na tylnym aparacie.
Widać na nim, że jego moduł jest prostokątny i dość długi, gdyż sięga praktycznie do połowy plecków. Na zdjęciu widać pięć soczewek sygnowanych niemiecką marką Leica, co może sugerować, że to właśnie ona będzie dostawcą optyki. Cztery obiektywy umieszczono w jednym rzędzie, natomiast piąty znajduje się po prawej stronie. Tam też widzimy trzy diody LED pełniące funkcję lampy błyskowej oraz dodatkowy zestaw sensorów, których przeznaczenie pozostaje tajemnicą.
Źródło prezentuje także przedni panel, lecz z powodu wyłączonego ekranu niewiele na nim widać. Możemy jedynie zobaczyć pojedynczą dziurę pod przednią kamerę, a także zakrzywione krawędzie wyświetlacza.
Technogadżet w liczbach