iFixit zajrzało do wnętrza Google Pixel 4a
Specjaliści z iFixit rozłożyli na czynniki pierwsze nowy smartfon Google Pixel 4a. Przyjrzeli się dokładnie wszystkim podzespołom tego sprzętu.
Serwis iFixit od lat pomaga nam w samodzielnej naprawie smartfonów, umożliwiając zaoszczędzenie niemałych pieniędzy na ich serwisie. Rozbiera więc urządzenia przenośne, oceniając ich konstrukcję oraz przyglądając się montażowi poszczególnych podzespołów.
Na warsztat ekspertów trafił właśnie nowy Google Pixel 4a, którego tradycyjnie rozłożono na czynniki pierwsze. Test na razie nie miał na celu oceny łatwości samodzielnej naprawy sprzętu, więc specjaliści nie przyznali mu punktacji. Po prostu zaprezentowali jak wygląda wnętrze smartfona i rozmieszczenie poszczególnych elementów, a także czy łatwo go rozebrać.
Otwarcie obudowy nie sprawiło im żadnych problemów, gdyż robi się to tak samo jak w Pixel 3a. Odłączenie wyświetlacza od reszty obudowy wymaga jedynie niewielkiego podgrzania, a łączy go z płytą tylko pojedynczy kabel. Na tym się jednak kończą podobieństwa z poprzednim modelem. W nowym pojawiło się bowiem wiele cienkich przewodów, które trzeba bardzo ostrożnie odłączyć.
Bateria jest oczywiście wklejona, za pomocą umieszczonych pod spodem pasków kleju, ale dzięki temu łatwiej ją usunąć. To dobra wiadomość, gdyż oznacza iż samodzielna wymiana akumulatora nie sprawi użytkownikowi dużych kłopotów.
Jak wyglądał sprawdzian Pixel 4a, możecie zobaczyć na poniższym wideo przygotowanym przez serwis.
Technogadżet w liczbach