Były dyrektor Warner Bros uważa że inteligentne głośniki mogą nas szpiegować
John Borthwick, znany inwestor branży technologicznej uważa, że inteligentne głośniki mogą nas szpiegować. Według niego, firmy używają ich do inwigilacji swych klientów.
Nowinki technologiczne bywają niezwykle przydatne w naszym codziennym życiu, ale niosą też ze sobą wiele zagrożeń, które wcześniej nie przyszły by nam do głowy. Największe z nich dotyczy rzecz jasna ochrony prywatności. Jak pokazuje wiele przykładów, jest ona często naruszana.
Istnieje obecnie wiele aplikacji na smartfony, które potrafią nas szpiegować. Rejestrują naszą lokalizację, przeglądają kontakty, wiadomości itp., a to wszystko bez naszej wiedzy. Dowiadujemy się o tym sporadycznie i tylko wtedy gdy eksperci ds. bezpieczeństwa ujawnią sprawę. A ile takich działań prowadzonych jest w ukryciu i nigdy nie wyjdą na światło dzienne? Prawdopodobnie więcej niż sądzimy.
Inteligentne głośniki narzędziem inwigilacji?
W ostatnich tygodniach głośno zrobiło się o nagraniach audio zapisywanych przez głosowych asystentów, które następnie odsłuchiwali partnerzy dużych koncernów. Oficjalnie koncerny są kryte, gdyż w regulaminach znajdują się odpowiednie klauzule, w których klient godzi się na takie działanie. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to działanie mało etyczne. Dlatego po ujawnieniu sprawy Apple zapowiedziało rezygnację z dalszego odsłuchiwania nagrań zapisywanych przez Siri.
Sprawa może być jednak dużo poważniejsza niż sądzimy. John Borthwick, znany inwestor z branży technologicznej uważa, że inteligentne głośniki mogą nas szpiegować. W rozmowie z Yahoo Finance powiedział, że według niego duże koncerny wykorzystują ten sprzęt, by prowadzić inwigilację swych klientów. Według inwestora, który w przeszłości był dyrektorem AOL oraz Warner Bros., potrzebne są więc nowe regulacje prawne. Pozwolą one lepiej chronić użytkowników przed naruszaniem ich prywatności.
Borthwick naturalnie nie ma na to żadnych dowodów. Biorąc jednak pod uwagę wspomniane afery z odsłuchiwaniem nagrań przez Apple, Google, Microsoft i Amazon, to teza wcale nie jest tak szalona jak mogłoby się wydawać. Tym bardziej że, w kwietniu jeden z raportów ujawnił, iż Amazon dokonuje transkrypcji nagrań klientów, proszących Alexę o wykonywanie różnych zadań. Firma tłumaczyła wówczas, że wykorzystuje to, by pomóc asystentowi lepiej rozumieć slang, obce języki oraz regionalne akcenty.
W ostatnim kwartale sprzedaż inteligentnych głośników wzrosła aż o 55,4% w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku. Rośnie więc popularność urządzeń, a tym samym można je spotkać w coraz większej liczbie domów. W teorii byłby więc idealnym narzędziem do inwigilacji.
Technogadżet w liczbach