Ten rok bez iPhone’a 12? To całkiem możliwe

Według najnowszych doniesień premiera modelu iPhone 12, jest w tym roku coraz mniej prawdopodobna. Z powodu koronawirusa Apple może ją przesunąć na 2021 rok.

Według najnowszego raportu Strategy Analytics, luty był najgorszym miesiącem dla producentów smartfonów. Sprzedaż spadła wówczas o 38 procent w stosunku do poprzedniego roku, a także o 39 procent w porównaniu do stycznia.

Kolejne miesiące mogą dla tej branży być równie kiepskie, a przyczyną takiego stanu rzeczy są problemy z produkcją oraz mniejszy popyt. Możliwe, że niektórzy producenci z tego powodu zrezygnują z wprowadzania na rynek nowych smartfonów w tym roku i przesuną premiery na przyszły. Jest coraz większa szansa, że to właśnie spotka model iPhone 12.

Według ostatnich doniesień, amerykański koncern chciałby przesunąć premierę nowego flagowca o kilka miesięcy. Smartfon ma zwyczajowo premierę we wrześniu, więc oznaczałoby to iż nowy model trafi do sklepów dopiero w przyszłym roku. Decyzji jeszcze nie podjęto, gdyż według źródeł koncern przygląda się obecnej sytuacji swego smartfona.

Sporo zależy również od chińskich dostawców oraz ich problemów związanych z wirusem. Wielu już musiało tymczasowo zawiesić swą produkcję i już zapowiedziało zmiany w swych grafikach pracy. Firmy potwierdziły, że produkcja podzespołów ruszy pełną parą prawdopodobnie dopiero w sierpniu. To z kolei oznaczałoby, że produkcja nowego smartfona Apple również się opóźni.

Jeśli iPhone 12 pojawi się dopiero w przyszłym roku, Apple może z tego tytułu mocno ucierpieć. Obecnie firma jest daleko w tyle za rywalami, w wyścigu o technologię 5G i nowy smartfon miałby to zmienić. Kolejne miesiące dadzą więc konkurencji czas na wprowadzanie nowych modeli i umocnienie się na rynku

Apple na tę chwilę nie komentuje doniesień, więc a dobrą sprawę nie wiadomo jak sytuacja się rozwinie. Nie można jednak wykluczyć, że w tym roku nie zobaczymy nowej generacji iPhone’a.

iPhone 12

Źródło

You may also like...