Google ogranicza jakość obrazu swych kamer monitoringu

Google podjęło decyzję, która nie spodoba się wielu użytkownikom. Kamery monitoringu Nest dostał aktualizację obniżającą jakość obrazu, by nie obciążały nadmiernie sieci.

W czasach epidemii koronawirusa spędzamy więcej czasu w domach, więc aby się nie nudzić korzystamy z internetu. Problem w tym, że globalna sieć nie była projektowana na tak duże obciążenie i łącza często nie są w stanie przesyłać takiej ilości danych. Powoduje to więc znaczne spowolnienie prędkości internetu.

Wiele firm podjęło więc działania mające na celu redukcję obciążenia, a wśród nich są serwisy streamingowe, które obniżyły jakość oferowanych treści. Na przykład Netflix oraz YouTube zmniejszyły rozdzielczość z HD do SD.

Teraz dołącza do nich także Google sprawiając, że kamery monitoringu Nest mogą mieć ograniczoną funkcjonalność. Koncern zaktualizował bowiem ich oprogramowanie, które zmusiło sprzęt do wprowadzenia ustawień fabrycznych. Oznacza to, że spadła też jakość rejestrowanego obrazu, gdyż ustawienia standardowe oferują rozdzielczość najniższą z dostępnych. Użytkownicy podczas konfiguracji sprzętu, zmieniają ją na wyższą wartość.

Na szczęście wprowadzona aktualizacja nie blokuje zmiany ustawień, więc użytkownicy mogą przywrócić poprzednie parametry. Co prawda Google chciało dobrze, bo obciążenie sieci może być dużym problemem. Jednak obniżanie jakości obrazu w takim sprzęcie nie jest najlepszym pomysłem. W końcu są to urządzenia stworzone dla bezpieczeństwa, więc jakość obrazu ma kluczowe znacznie dla ich funkcjonowania. Dzięki rejestrują wyraźnie twarz włamywacza lub numer rejestracyjny auta, którym się porusza.

kamery monitoringu

Źródło

You may also like...