Luka w protokołach LTE zagraża użytkownikom smartfonów

Badacze z dwóch amerykańskich uniwersytetów odkryli groźne luki w protokołach łączności LTE. Mogą one umożliwić hakerom przeprowadzanie ataków, podsłuchiwanie połączeń oraz wiadomości tekstowych, a nawet śledzenie użytkownika.

Smartfony wbrew temu co można sądzić, nie są urządzeniami bezpiecznymi. Hakerzy potrafią bowiem nie tylko zainstalować na nich malware, które wykradnie nasze dane, ale także śledzić lokalizację użytkownika.

Problemem mogą być także protokoły LTE zapewniające szybką łączność z globalną siecią. Naukowcy z uniwersytetów w Iowa oraz Purdue, odkryli w nich bardzo poważną lukę, która może zapewnić hakerom spore możliwości ataku. Cyberprzestępcy mogą nie tylko podsłuchiwać połączenia wiadomości tekstowe. Ale również śledzić lokalizacje użytkownika, a nawet odciąć go od sieci, jak również przesyłać fałszywe komunikaty alarmowe. Luka znajduje się w trzech kluczowych protokołach, które pozwalają podłączyć sprzęt do sieci oraz podtrzymać połączenie. Hakerzy mogą je wykorzystać m.in., do łączenia się siecią bez poświadczeń, ale też pozwalają podszywać się pod urządzenie ofiary. Wówczas mogą nie tylko narazić na szwank sieć, ale także sprawić, że wina za ich działania spadnie na kogoś innego.

I nie jest to wbrew pozorom tylko teoria. Zespoły naukowców przetestowały swe odkrycie, przeprowadzając osiem ataków z użyciem kart SIM pochodzących od czterech największych amerykańskich operatorów.

Problem jest dość poważny, gdyż zbudowanie narzędzia do wykorzystania luki w LTE kosztuje przestępców najwyżej 1300 dolarów. A to wystarczy by móc narobić sporych szkód. Na szczęście operatorzy już zareagowali na te odkrycie i zaczynają łatać odkryte właśnie luki w systemie bezpieczeństwa.

Źródło: Zdnet.com