Microsoft pozwany za wprowadzanie w błąd inwestorów
Microsoft chciał zaistnieć na rynku tabletów, ale ta próba skończyła się totalną porażką, ponieważ mało kto chciał kupować drogie i z powodu niewłaściwego systemu operacyjnego, praktycznie bezużyteczne urządzenia. A teraz firma musi zmierzyć się z inwestorami, którzy uznali, że koncern wprowadził ich w błąd.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby Microsoft przyznał, że pomysł wypuszczenia na rynek tabletu był pomyłką, a same urządzenia sprzedawały się beznadziejnie. Tymczasem amerykański gigant zataił tę informację przed inwestorami, przekonując ich cały czas, że wszystko jest w porządku, zaś sprzęt świetnie sobie radzi. W ten sposób raport finansowy za czwarty kwartał minionego roku fiskalnego, wyglądał dużo lepiej niż powinien.
Takie działanie nie spodobało się inwestorom, którzy wytoczyli koncernowi proces zbiorowy, zarzucając mu wprowadzenie w błąd odnośnie prawdziwej sytuacji tabletu Surface RT. Gail Fialkov, w imieniu każdego, kto w okresie od 18 kwietnia do 18 lipca bieżącego roku kupił akcje koncernu, wytoczył firmie zbiorowy proces, oskarżając ją, że ogłosiła 23-procentowy wzrost przychodów działu zajmującego się Windowsem, który pochodził ponoć ze sprzedaży tabletu Surface. Później wyszło na jaw, że Microsoft zanotował 900 milionów dolarów straty wynikającej z zalegających w magazynach tabletów.
Fialkov domaga się rekompensaty za spadek kursu akcji, w nieokreślonej wysokości.
Źródło: Businesswire.com
Technogadżet w liczbach