Wiemy jak będzie wyglądał OnePlus 8 Pro. Zniknie wysuwana kamera
W sieci pojawiły się rendery przedstawiające najnowszego OnePlus 8 Pro. Widać na nich nie tylko poczwórną kamerę tylną, ale też przednią kamerę umieszczoną w otworze wyciętym w ekranie.
Chińska firma OnePlus, która wprowadziła właśnie na europejski rynek modele OnePlus 7T oraz 7T Pro, pracuje już nad jego następcą. Kilka dni temu mieliśmy okazję zobaczyć grafiki prezentujące podstawowy model kolejnej generacji. Teraz możemy obejrzeć jak wygląda jego mocniejszy i droższy wariant Pro.
Znane źródło przecieków OnLeaks, wspólnie z witryną 91mobiles przygotowało bowiem grafiki prezentujące nadchodzący sprzęt. Jak nietrudno zauważyć, producent przygotowuje pewne zmiany, które wprowadzi w nowym modelu. Największa z nich rzuca się w oczy po spojrzeniu na wyświetlacz.
Jak pamiętamy, obecny model ma przednią kamerę wysuwaną z obudowy. Dzięki temu rozwiązaniu producent nie musiał stosować żadnych notchy, co znacznie ułatwiło projektowanie sprzętu. W nowym modelu zmotoryzowana kamera jednak zniknie i zastąpi ją znana z innych modeli dziura w wyświetlaczu. Takie rozwiązanie znajdziemy m.in., w najnowszym Samsungu Galaxy S10, jednak tutaj otwór umieszczono w lewym górnym rogu.
Sam ekran będzie miał 6,65″, czyli będzie nieco mniejszy od OnePlus 7 Pro. Potwierdzają to również wymiary wynoszące 165,3 x 74,4 x 8,8 mm. Oczywiście wyświetlacz podobnie jak w obecnych modelach, również będzie oferował częstotliwość odświeżania na poziomie 90 Hz.
Równie interesująco przedstawia się tylny panel OnePlus 8 Pro, w którego centralnej części znajduje się poczwórny aparat. Wygląda on bardzo podobnie do tego z 7T Pro, za wyjątkiem obecności sensora ToF 3D. Oczywiście jego parametrów na razie nie znamy, więc możemy jedynie domyślać się jakie producent zainstaluje tam sensory.
Na więcej szczegółów będziemy jednak musieli trochę poczekać. Nowe smartfony chińskiego producenta pojawią się w sprzedaży dopiero w przyszłym roku. Być może firma zdecyduje się uchylić rąbka tajemnicy już podczas styczniowych targów CES lub MWC.
Technogadżet w liczbach