Oszustwa są jego sposobem na życie
Niektórzy uważają, że uczciwa praca nie ma sensu, ponieważ więcej da się zarobić na oszustwach. Zasadniczo mają rację, jednak nie uwzględniają faktu, że często dają się złapać, więc ich plan nie zawsze kończy się tak jak tego oczekiwali.
Tak było w przypadku Yoshiyuki Ikutani, mieszkańca Tokyo, który kilka dni temu został aresztowany z powodu podejrzenia o kradzież pieniędzy z Microsoft Japan. Okazuje się jednak, że nie był to jego pierwszy wyczyn, ponieważ wcześniej okradł swego poprzedniego pracodawcę, jakim był IBM.
Obecnie 47-letni Ikutani, od kwietnia 2008 do kwietnia 2009 roku, pracował w centrum konsultingowym IBM, gdzie zdaniem policji, pobierał opłaty za usługi, jednak nigdy nie przekazywał pieniędzy firmie, lecz przelewał na prywatne konto. Podejrzewa się go również o to, że od 2005 roku zdefraudował łącznie około 3 milionów dolarów, przy czym tylko w ciągu jednego roku przywłaszczył sobie 1,3 miliona.
Trzeba jednak przyznać, że nie był to zwykły oszust i facet miał łeb na karku. Gdy firma zorientowała się, że na jej konto nie wpływają pieniądze i zapytała Ikutani co dzieje się z zaginioną kasą, ten z agencji talentów wynajął aktorów, którzy mieli udawać klientów i przepraszać firmę za problemy z płatnościami.
Gdy IBM Business Consulting Services został wchłonięty przez IBM Japan i rozpoczął się wewnętrzny audyt, Ikutani zrozumiał, że grunt zaczyna mu się palić pod nogami, więc znalazł zatrudnienie w japońskim oddziale Microsoftu. Tam również kontynuował swą przestępczą działalność, wyprowadzając z firmy 157,000 dolarów. Ten przekręt również wykonał po mistrzowsku. Otóż, gdy koncern nakazał mu zatrudnienie firmy konsultingowej, zamiast tego użył własnej podstawionej firmy i płatności przelał na własne konto, fałszując podpis prezesa.
A co robił z przywłaszczonymi pieniędzmi? Wykorzystywał je do własnych inwestycji, kupując za nie m.in. waluty obce.
Źródło: MSN.com
Technogadżet w liczbach