Nowy patent Apple ułatwi korzystanie z iPhone’a podczas deszczu
Apple opatentowało nową technologię, która ułatwi korzystanie z iPhone’a podczas deszczu. Pomysł amerykańskiego koncernu podniesie komfort pisania wiadomości oraz obsługi aparatu fotograficznego.
iPhone jest smartfonem wodoodpornym i nawet 10 miesięcy spędzonych na dnie rzeki w żaden sposób mu nie zaszkodzi. Zupełnie inną sprawą jest jednak korzystanie z telefonu podczas deszczu, gdy np., musimy właśnie odpowiedzieć na otrzymaną wiadomość. Spływające po ekranie krople wody oraz mokre palce, z pewnością nam tego nie ułatwiają.
Apple ma jednak pomysł jak to zmienić i właśnie opatentowała nową technologię. Patent o nazwie “Modyfikowanie funkcjonalności urządzenia elektronicznego podczas ekspozycji na wilgoć”, może ułatwić korzystanie z iPhone’a w deszczu.
Apple dostosuje swe smartfony do pracy w deszczu
Technologia zakłada dostosowanie ekranu telefonu do wilgoci, niezależnie od tego czy jest to mżawka, mocniejsze opady, czy korzystamy ze sprzętu pod wodą. Technologia wykryje fałszywe stuknięcia w ekran generowane przez płyn, a następnie je wyeliminuje. Oprócz tego elementy sterujące na ekranie mogą się odpowiednio zmieniać, np., powiększając rozmiar przycisków oraz oddalając je od siebie. W ten sposób wzrośnie dokładność naciśnięcia właściwego przycisku, gdy ekran jest mokry.
Równocześnie ekran smartfona automatycznie wykryje siłę nacisku, jak w przypadku nieużywanych już przez Apple technologii Force Touch i 3D Touch. Pozwoli to zapobiec przypadkowej aktywacji ekranu przez krople deszczu lub cieczy. Jego czułość zmieniałaby się w zależności od rodzaju wilgoci, np., mżawka lub ulewa.
Dokumenty dołączone do patentu pokazują także nowe tryby pracy aplikacji sterującej aparatem: suchy, mokry oraz podwodny. W zależności od wybranego trybu zmieni się interfejs aplikacji aparatu. Na przykład w trybie mokrym, niektóre funkcje zostaną z niego usunięte, zaś w trybie podwodnym, niektóre przyciski znacznie się powiększą. Oprócz tego na ekranie telefonu zobaczymy aktualną głębokość, aby nie przekroczyć ograniczeń dotyczących wodoodporności sprzętu.
Oczywiście musimy pamiętać, że jest to tylko patent, więc nie ma żadnej pewności, że Apple zdecyduje się wykorzystać te rozwiązanie w swym sprzęcie. Pomysł jest jednak bardzo interesujący i niewykluczone, że mógłby być użyteczny.
Technogadżet w liczbach