Przez pomyłkę banku na chwilę stał się milionerem

Pewien strażak z New Chicago, przez pomyłkę banku na chwilę mógł poczuć się jak milioner. Na jego koncie znalazła się bowiem kwota 8,2 mln dolarów.

Bankom często zdarzają się pomyłki, które klient musi potem wyjaśniać, tracąc na to mnóstwo czasu. Zwykle mają miejsce na niekorzyść klienta, ale czasem zdarza się odwrotnie i klient na nich zyskuje. Taka sytuacja spotkała niedawno strażaka ochotnika z New Chicago w stanie w stanie Indiana, który na chwilę stał się milionerem.

Mężczyzna pewnego dnia udał się do bankomatu, spodziewając się 1700 dolarów, podarowanych obywatelom w ramach rządowego pakietu pomocy. Wyjął z konta 200 dolarów i gdy po tej operacji postanowił zobaczyć na pokwitowaniu ile zostało mu jeszcze pieniędzy, zapewne zaparło mu dech w piersi. Maszyna pokazała, że na koncie znajduje się kwota 8,2 mln dolarów. W swym życiu nigdy nie dysponował taką sumą, więc był mocno zaskoczony jej pojawieniem się.

Natychmiast udał się do swego banku by wyjaśnić całą sprawę. Tam dowiedział się, że w był to błąd bankomatu, z którego wypłacał gotówkę i na pokwitowaniu pojawiła się błędna kwota. W rzeczywistości na koncie pozostało mu 13,69 dolarów.

Strażak powiedział mediom, że gdyby faktycznie miał 8,2 mln dolarów, to podzieliłby się tą kwotą z lokalną społecznością, która cierpi z powodu koronawirusa. W ostatnich tygodniach w USA przybyło bowiem ponad 10 mln bezrobotnych, więc dla wielu osób pandemia bardzo utrudni życie.

strażak

Źródło

You may also like...