Samsung ukarany za fałszywą reklamę dotyczącą wodoszczelności smartfonów

Australijski sąd nakazał firmie Samsung wypłatę 9,8 mln dolarów odszkodowania. Sprawa dotyczy fałszywych reklam dotyczących wodoszczelności smartfonów Galaxy.

Dla wielu użytkowników wodoszczelność smartfona to bardzo ważna cecha, która ma kluczowy wpływ na jego zakup. Wykorzystują to producenci sprzętu, często wyolbrzymiając tego typu możliwości swego sprzętu, czym wprowadzają w błąd potencjalnych nabywców.

Po czterech latach zakończyło się właśnie śledztwo Australijskiej Komisji ds. Konkurencji i Konsumentów, które dotyczyło wprowadzających w błąd reklam Samsunga. Firmę uznano winnym nieuczciwych praktyk i ukarano grzywną w wysokości 9,8 mln dolarów. Dodatkowo koncern musi zapłacić 140 tys. amerykańskich dolarów tytułem zwrotu kosztów poniesionych przez komisję.

Sprawa dotyczy wprowadzających w błąd reklam, związanych z wodoszczelnością sprzętu. Zarzuty dotyczą dziewięciu reklam emitowanych w latach 2016-2018, dotyczących takich modeli jak Galaxy S7, S7 Edge, A5 (2017), A7 (2017), S8, S8 Plus oraz Note 8.

Reklamy sugerowały, iż smartfonów można bezpiecznie używać w basenach oraz wodzie morskiej. W rzeczywistości nie były tak wodoodporne, a ładowanie ich, gdy są jeszcze mokre, mogło uszkodzić porty ładowania.

W tym okresie sprzedano w Australii 3,1 mln reklamowanych w ten sposób smartfonów, a niektóre modele były hitem sprzedaży. Komisja twierdzi, że otrzymała setki skarg od klientów, którzy uwierzyli reklamie. W niektórych przypadkach urządzenia całkowicie przestały działać.

Bliżej nieokreślona liczba klientów udała się do serwisów producenta celem naprawy smartfonów. Niektórym zrobiono to za darmo, lecz wielu musiało za to zapłacić z własnej kieszeni, w kwocie od 126 do 171 dolarów.

Samsung poinformował, że problem dotyczył tylko siedmiu modeli, które zostały wydane w latach 2016-2017 i nie ma wpływu na obecne telefony. Prawnicy początkowo zaprzeczali, jakoby koncern wprowadził konsumentów w błąd i że telefony mogły zostać uszkodzone z powodu zanurzenia w wodzie. Później jednak producent zgodził się z zarzutami oraz z wysokością nałożonej na niego kary.

Źródło