Samsung pracuje nad biometryczną kartą płatniczą
Samsung wspólnie z Mastercard rozpoczął pracę nad kartą płatniczą z biometrycznym skanerem. Pozwoli to jeszcze lepiej chronić pieniądze na naszych kontach.
Karta płatnicza jest bardzo wygodnym sposobem płacenia za zakupy dokonywane w sklepach. Nie musimy bowiem nosić ze sobą gotówki, której w decydującym momencie może nam zabraknąć, ani brzęczącego bilonu. Wystarczy jedynie zbliżyć plastik do terminala i ewentualnie wpisać PIN.
Nie jest to jednak metoda bezpieczna, gdyż przestępcy mogą poznać nasz PIN i oczyścić konto z pieniędzy. A nawet jeśli go nie znają, to zakupy do pewnej kwoty można robić bez konieczności jego wpisywania. Znane są więc przypadki, gdy przestępcy po kradzieży karty bez problemu płacą nią np., za bilety, które łatwo potem odsprzedać. Nie mówiąc już o tym, że do zakupów w wielu sklepach online wystarczą dane zapisane na samym plastiku, łącznie z 3-cyfrowym kodem bezpieczeństwa.
Samsung wbuduje w kartą płatniczą czytnik odcisków
Samsung wspólnie z Mastercard pracuje jednak nad kartą która ma być znacznie bezpieczniejsza. Nowa karta płatnicza będzie bowiem posiadała wbudowany czytnik biometryczny. Jest to technologia podobna do tej, którą Mastecard zaprezentował już w 2017 roku, umożliwiająca autoryzację zakupów bez konieczności wpisywania PIN’u. Samsung nie zamierza jednak bazować na dotychczasowej technologii. Firma planuje bowiem wzbogacić ją o nowe układy bezpieczeństwa dostarczone przez System LSI Business.
Koncernowi chodzi przede wszystkim o to, by zredukować wszystkie punkty kontaktu, co w dobie koronawirusa jest świetnym pomysłem. Nasz odcisk palca zeskanuje nasza własna karta, a nie zewnętrzny terminal. Karta jedna będzie w pełni kompatybilna z technologią autoryzacji Mastercard, więc da się jej używać ze standardowymi terminalami.
Większe bezpieczeństwo pieniędzy
Projekt jest na razie na wczesnym etapie realizacji, więc nie należy oczekiwać go zbyt szybko. Według koncernu karta najpierw pojawi się w Korei Południowej, gdzie zadebiutuje pod koniec bieżącego roku. Firma wyjaśnia jednak, że jej wdrożenie będzie stopniowym procesem, który prawdopodobnie rozpocznie się od korporacyjnych kart kredytowych. Są bowiem najczęściej używane na całym świecie. Zwykli konsumenci na nową technologię będą więc musieli poczekać znacznie dłużej.
Na rynek trafi więc prawdopodobnie dopiero w 2022 roku.
Technogadżet w liczbach