W Turcji nie kupimy smartfona z usługami Google
Nowe smartfony sprzedawane w Turcji nie będą miały dostępu do usług Google. Jest to efekt naruszenia przez amerykański koncern lokalnych przepisów o nieuczciwej konkurencji.
Producenci smartfonów mają ogromny problem na tureckim rynku, gdyż ich sprzęt oferowany w tym kraju stracił właśnie na atrakcyjności. We wszystkich nowych smartfonach dostępnych w tamtejszych sklepach, nie ma bowiem usług Google. Nie jest to bynajmniej problem techniczny, lecz kwestia wynikająca z naruszenia przez amerykański koncern prawa antymonopolowego.
Nowe smartfony bez usług Google
Wszystko zaczęło się we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to lokalny urząd antymonopolowy nałożył na Google karę w wysokości 17,4 mln dolarów. Wynik ona z naruszenia przez amerykański koncern przepisów o nieuczciwej konkurencji. Decyzja była pokłosiem skargi, którą rok wcześniej na firmę z Mountain View złożył rosyjski Yandex. Rosjanie poskarżyli się, że Google faworyzuje własną wyszukiwarkę, poprzez instalowanie ich w smartfonach w Androidem. Amerykanie dostali wówczas pół roku na zmianę umów z partnerami biznesowymi i zapewnienie konsumentom możliwości wyboru przeglądarki.
Google wprawdzie wprowadziło wymagane prawem zmiany. Władze tureckie uznały je jednak za nieodpowiednie, ponieważ nie zezwalają na zmianę domyślnej wyszukiwarki na smartfonach z systemem Android, sprzedawanych w tym kraju. Urząd antymonopolowy nałożył więc na koncern karę w wysokości 0,05% przychodów, którą firma musi płacić dziennie, dopóki żądania nie zostaną spełnione. Koncern ma 60 dni na odwołanie się od tego wyroku.
To jeszcze nie wszystko, gdyż cała sprawa spowodowała również problemy związane z licencją na Androida. Z tego powodu nowe modele smartfonów oferowanych w tureckich sklepach, nie mogą mieć zainstalowanych usług Google. To z kolei oznacza, że żaden z nich nie będzie miał też dostępu do sklepu Play Store, będącego podstawą funkcjonowania sprzętu z tą platformą. Na szczęście nie dotyczy to urządzeń posiadanych już przez klientów, gdyż nikt im nie zablokuje dostępu do sklepu. Nadal będą więc otrzymywały wsparcie oraz regularne aktualizacje systemowe. W przypadku nowych urządzeń sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej.
Obecna sytuacja jest bardzo poważna, dlatego Google współpracuje obecnie z tureckim rządem, aby wypracować jakieś rozwiązanie problemu. Firma sugeruje też swym biznesowym partnerom, by naciskali na Ministerstwo Handlu, domagając się cofnięcia tej decyzji. Nie wiadomo jednak jak długo potrwa ten problem, ale na pewno ucierpią na tym producenci sprzętu mobilnego.
Technogadżet w liczbach