Pracownicy Snapchata mogli szpiegować użytkowników

Użytkownicy aplikacji Snapchat mogą się nieźle zdenerwować z powodu najnowszych rewelacji. Ujawniono bowiem, że specjalne narzędzie umożliwia ich szpiegowanie.

Zasadniczo powinniśmy ufać, że media społecznościowe oraz komunikatory dysponujące naszymi prywatnymi danymi, będą je należycie chronić. Nie zawsze jest to jednak regułą i często bywa tak, że duże firmy bardzo luźno podchodzą do tej kwestii.

Długą tradycję narażania prywatności użytkowników ma Facebook, który całkiem niedawno bezprawnie zapisał kontakty emailowe 1,5 mln swych użytkowników. Natomiast parę tygodni temu ujawniono, że zewnętrzne firmy przechowywały 540 mln rekordów na publicznie dostępnych serwerach.

Okazuje się jednak, że kłopot z ochroną prywatności mogą mieć problem także inne popularne usługi internetowe, a jedną z nich jest Snapchat. Popularny komunikator od dawna szczyci się wysokim poziomem ochrony prywatności. Zapewnia go szyfrowanie oraz funkcja automatycznego kasowania wiadomości po ich przeczytaniu lub po upływie określonego czasu.

SnapLion zapewnia wgląd w wiele danych użytkowników

Byli pracownicy firmy Snap pragnący zachować anonimowość twierdzą jednak, że ta ochrona jest iluzoryczna. Ujawnili bowiem, że istnieje wewnętrzne narzędzie pozwalające szpiegować użytkowników. Narzędzie nazywa się SnapLion i powstało głównie wszystkim dla przedstawicieli organów ścigania. Jego zadaniem jest wyciąganie danych z kont użytkowników, by pomóc w sprawach procesowych oraz śledztwach.

Z czasem narzędzia zaczęli używać również pracownicy firmy, by walczyć z walczyć nękaniem i napastowaniem. Okazuje się jednak, że wykorzystywane jest również do gromadzenia danych zarówno w legalnych, jak i nielegalnych celach.

SnapLion dostarcza takie informacje jak lokalizację użytkownika, zachowane Snapy, które nie zostały jeszcze automatycznie skasowane, a także numery telefonów oraz adresy emailowe. Są to więc dane, które teoretycznie powinny być w pełni chronione. Były pracownik firmy twierdzi jednak, że zdarzały się sytuacje nadużywania wspomnianego narzędzia, choć nie chciał zdradzić żadnych konkretów.

W początkowych założeniach SnapLion miał służyć do walki ze spamem oraz nękaniem. Ostatnio narzędzie służy także do prostych zadań, jak resetowanie hasła użytkownika po ataku hakerskim, czy też innych działań administracyjnych. Wprawdzie Snap monitoruje dostęp do danych użytkowników rejestrując logi, lecz według pracowników firmy system ten nie działa idealnie.

Snapchat zaprzecza nielegalnemu wykorzystywaniu danych

Snap zaprzecza tym zarzutom i twierdzi, że polityka firmy oraz system kontroli ogranicza dostęp do danych użytkowników. Do powyższych informacji należy więc podochodzić bardzo ostrożnie. Poza słowami anonimowych pracowników nie ma bowiem niezbitych dowodów na to, że faktycznie szpiegowanie użytkowników może mieć miejsce.

Redaktorom witryny Vice, która opublikowała na ten temat artykuł, na razie nie udało się ich znaleźć. Dziennikarze zapewne postarają się więc uzyskać więcej informacji w tej sprawie.

Snapchat

Źródło: Vice.com

You may also like...