Uber zachęca do oszczędzania na przejazdach
Amerykański Uber testuje nową funkcję, która zaoferuje jego klientom spore oszczędności na opłatach za kurs. Wystarczy tylko zamówić podwózkę z pewnym opóźnieniem, by dzięki temu zapłacić za niego znacznie mniej.
Zasada działania firm podwózkowych opiera się na jak najszybszym odebraniu klienta z określonego miejsca, a następnie dostarczenie go do wybranej lokalizacji. Czasem jednak pojawiają się okoliczności, które mogą powodować opóźnienia w realizacji usług. Korki, wypadek blokujący ulicę lub inne zdarzenia, mogą sprawić, że kierowca będzie musiał poczekać na kurs. Nie każdy jednak ma na to ochotę i wybiera wówczas konkurencję.
Uber chce więc zapobiec takim sytuacjom i zachęcić klientów do zamawiania podwózki z pewnym opóźnieniem. Zamiast więc zamawiać kurs na teraz, klient zachęcany jest do zamówienia go na nieco późniejszą godzinę. Wówczas będzie mógł skorzystać z preferencyjnej stawki za przejazd, która pozwoli mu oszczędzić nieco pieniędzy.
Nowa funkcja jest obecnie poddawana testom, lecz dostępna jest na razie tylko dla pracowników amerykańskiej firmy. Może być jednak bardzo użyteczna. Jeśli nie spieszymy się i możemy poczekać kilka dodatkowych minut, to na tym skorzystamy, co widać na poniższym obrazku. Naturalnie jest tylko przykładowy rabat i będzie on z pewnością zależał od czasu, rejonu oraz innych czynników.
Ale jeśli często korzystamy z usług tej firmy, to nawet kilka złotych na jednym kursie, przyniesie spore oszczędności.
Źródło: Qz.com
Technogadżet w liczbach