Najnowsza gra Riot Games sama zbanuje cheaterów

Riot Games potwierdziło, że jej najnowsza produkcja Valorant, otrzyma nowatorskie narzędzia blokujące oszustów. Gra samodzielnie zbanuje cheatera używającego niedozwolonych narzędzi.

Cheaterzy stanowią problem praktycznie każdej gry online i nie da się od nich uciec. Najbardziej jaskrawym przykładem ich zachowań jest GTA Online, w którym wręcz zaroił się od oszustów po tym jak Epic Games rozdał za darmo GTA 5. Ale oczywiście to nie jedyny tytuł, który przez nich cierpi.

Producenci oczywiście starają się wprowadzać rozwiązania banujące cheaterów, lecz są to bardziej działania pozorowane niż realna walka z problemem. Rozwiązania te opierają się w głównej mierze na ręcznym sprawdzaniu potencjalnych oszustów, więc są mało skuteczne. Zanim bowiem uda się potwierdzić, że ktoś korzysta z niedozwolonego oprogramowania, zdąży już popsuć przyjemność tysiącom graczy.

Zupełnie inaczej walka z oszustami wyglądać ma w nowej grze Riot Games, zatytułowanej Valorant. To nowa strzelanka będąca połączeniem Ovewatch oraz Counter-Strike, która zadebiutuje już 2 czerwca. Pierwszoosobowy shooter w modelu free-to-play, zaoferuje postacie z potężnymi umiejętnościami, spory arsenał uzbrojenia oraz ekonomię broni. Dobrą wiadomością jest również to, że producent planuje uruchomić serwery m.in., w Warszawie, dzięki czemu polscy gracze nie muszą obawiać się lagów.

Nie będą też musieli bać się cheaterów, gdyż to zjawisko zostanie maksymalnie ograniczone. Valorant posiada bowiem automatyczny system banowania cheaterów, który będzie dostępny już w momencie premiery. Według twórców system będzie działał bardzo agresywnie, wyszukując i blokując wszystkie osoby łamiące regulamin.

Oczywiście nie ma systemu, który pozwoliłby całkowicie wyeliminować oszustwa. Twórcy mają jednak nadzieję, że umożliwi znaczne ich ograniczenie. Gracze z kolei liczą na to, że nie będzie się mylił i niesłusznie blokował całkowicie niewinne osoby.

Valorant

Źródło

You may also like...