Przesadził z odświeżaczem powietrza i wysadził swe auto
Pewien mężczyzna z West Yorkshire postanowił zabić brzydki zapach w swym aucie, za pomocą odświeżacza powietrza. Przesadził jednak z ilością, wysadzając samochód w powietrze.
Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że wszelkie aerozole są bardzo łatwopalne. Dotyczy to nie tylko lakierów do włosów, ale także odświeżaczy powietrza, które w określonych okolicznościach mogą być groźne dla życia. Oczywiście na opakowaniach znajdują się odpowiednie ostrzeżenia, ale mało kto je czyta. Tymczasem nieznajomość skutków działania takich substancji, może się skończyć dla ich użytkownika bardzo groźnie.
Przekonał się o tym na własnej skórze pewien mężczyzna z hrabstwa West Yorkshire, który chciał pozbyć się brzydkiego zapasu z wnętrza swego pojazdu. Wykorzystał więc w tym celu odświeżacz powietrza, opróżniając całe opakowanie. Następnie postanowił zapalić papierosa, powodując eksplozję pojazdu.
Według oświadczenia policji z Halifax, eksplozja była tak silna, że nie tylko zniszczyła wszystkie okna pojazdu oraz poważnie uszkodziła jego nadwozie. Uszkodzeniu uległy także witryny pobliskich sklepów. Według świadka, właściciel auta wyszedł jednak z pojazdu o własnych siłach, a wkrótce potem pogotowie zabrało go do szpitala. Zaskakujące jest to, że odniósł tylko niewielkie obrażenia, co patrząc na zniszczenia auta, można uznać za prawdziwy cud.
Właściciel pojazdu będzie miał teraz problem jak całe zdarzenie wytłumaczyć ubezpieczycielowi. Powie, że auto wybuchło, bo chciał usunąć brzydki zapach?
Technogadżet w liczbach