Zabezpieczenia Origin złamane?
Gracze, którzy do swych kont Origin mają podpięte karty kredytowe, powinni jak najszybciej je odpiąć. Pojawiają się bowiem doniesienia o nieautoryzowanych transakcjach, których przyczyną mogą być hakerzy.
Cyfrowa platforma dystrybucji gier Origin należąca do koncernu Electronic Arts, jest wprawdzie zdecydowanie mniej popularna od Steama, ale też posiada kilka milionów użytkowników. Pod koniec minionego roku część z nich zauważyła u siebie nieautoryzowane transakcje oraz podejrzaną aktywność, która mogłaby sugerować, że platforma została zaatakowana przez hakerów.
Dotyczy to przede wszystkim osób, posiadających podpięte do konta karty kredytowe, a historia została dokładnie opisana na forum Reddit. Wielu z tamtejszych użytkowników twierdzi, że z ich kart pobrano opłaty za gry, których nigdy nie kupowali, a inni otrzymali emaile o zakończonej niepowodzeniem próbie zakupu gier poprzez ich konto Origin. Niektórzy użytkownicy ze zdziwieniem spostrzegli, że ich konto zostało zablokowane, ponieważ ktoś użył go do zakupu FIFA, a następnie farmienia wirtualnych monet.
Pomoc techniczna Electronic Arts wprawdzie stara się rozwiązać problemy, ale wciąż nie wiadomo co jest ich przyczyną. Tym bardziej, że Origin od jakiegoś czasu posiada dwuetapowy system autoryzacji podobny do tego ze Steama, który w przypadku logowania z nieautoryzowanego urządzenia, oprócz hasła wymaga wpisania dodatkowego kodu wysłanego na email lub telefon komórkowy.
EA twierdzi rzecz jasna, ze nie znalazło dowodów na włamanie, ale nieautoryzowane transakcje nie wzięły się znikąd.
Źródło: Reddit.com
Technogadżet w liczbach