Zoom dodaje nowe funkcje chroniące przez zoombombingiem
Zoom wprowadza do swej aplikacji nowe funkcje bezpieczeństwa, chroniące przed zoombombingiem. Są to m.in., hasła oraz poczekalnie, w których użytkownicy oczekują na dołączenie do sesji.
Zoom dzięki epidemii koronawirusa, stało się obecnie jedną z najpopularniejszych aplikacji na rynku. Program służący do wideokonferencji, służy bowiem ludziom do wykonywania pracy zdalnej, a nauczyciele wykorzystują go do organizowania lekcji online. Problem w tym, że narzędzie jest mocno niedopracowane i pełne najróżniejszych błędów oraz luk. Również takich, które zagrażają bezpieczeństwu użytkowników.
Kilka dni temu informowałem o odkryciu luki, która zagraża użytkownikom Windoqwsa i Maca. Exploit umożliwia bowiem kradzież danych zapisanych na dysku. Oddzielnym problemem jest zoombombing, który pozwala włamać się do konferencji, by prezentować np., obsceniczne treści. Na szczęście amerykańscy prokuratorzy już zapowiedzieli ściganie osób, które się tego dopuszczają. Muszą liczyć się z grzywną lub pozbawieniem wolności.
Sytuacja z Zoom jest tak poważna, że w tym tygodniu szef firmy zapowiedział wstrzymanie na 90 dni wszelkich prac nad nowymi funkcjami. Programiści skupią się w tym czasie na łataniu wszystkich luk w systemie bezpieczeństwa. Nie są to bynajmniej wszystkie działania firmy podejmowane w tym kierunku.
Od dziś wchodzą bowiem w życie kolejne zmiany, które mają zwiększyć poziom bezpieczeństwa. Zanim użytkownik dołączy do sesji wideo, będzie musiał podać hasło. Ponadto standardowo włączone są wirtualne poczekalnie, dając gospodarzowi możliwość ręcznego dodawania gości do sesji. Zmiany te mają na celu ochronić użytkowników przez zoombombingiem, stanowiącym obecnie prawdziwą plagę.
Technogadżet w liczbach