Zoom przekierowuje połączenia przez chińskie serwery
Specjaliści ds. bezpieczeństwa odkryli kolejną niepokojącą cechę aplikacji Zoom. Część wykonywanych połączeń aplikacja przekierowuje bowiem przez Chiny. Dotyczy to głównie amerykańskich użytkowników.
Popularna aplikacja Zoom może niebawem stracić wielu użytkowników. Co chwila dokonywane są bowiem niepokojące odkrycia dotyczące tej aplikacji, które sugerują iż może stanowić zagrożenie dla użytkowników. I nie chodzi tylko o możliwość kradzieży danych zapisanych na dysku, czy też zoombombing.
Eksperci z Citizen Lab odkryli bowiem, że część połączeń wykonywanych za pomocą tego programu, jest przekierowywanych przez Chiny. Według specjalistów dotyczy to przede wszystkim użytkowników z Ameryki Północnej, co sugerowałoby iż aplikacja może pełnić funkcję narzędzia szpiegowskiego.
Dyrektor generalny firmy odpowiedzialnej za aplikację, w wydanym oświadczeniu twierdzi, że zdarzyło się to przypadkiem.
“Podczas normalnego działania klient aplikacji łączy się z serią głównych serwerowni, które znajdują się w kraju zamieszkania użytkownika lub sąsiednich państwach. Jeśli nie uda się nawiązać połączenia z powodu problemów z siecią, wówczas aplikacja łączy się z dwoma zapasowymi centrami danych. We wszystkich przypadkach klienci Zoom otrzymują listę centrów danych odpowiednich dla ich regionu. Ten system ma kluczowe znaczenie dla wiarygodności znaku towarowego Zoom, szczególnie w czasach ogromnego obciążenia Internetu.”
Być może faktycznie nie ma powodów do obaw, ale nie można zaprzeczyć, że aplikacja powoduje wiele innych zagrożeń. Eksperci odkryli w niej bowiem wiele luk w systemach zabezpieczeń. Sytuacja jest na tyle poważna, że twórcy na 90 dni wstrzymali prace nad nowymi funkcjami, skupiając się wyłącznie na łataniu różnego rodzaju dziur.
Technogadżet w liczbach