Oszust wpadł przez czcionkę Microsoftu
Oszust próbujący ukrywać swe aktywa przed wierzycielami, wpadł przez użycie czcionki Microsoftu. Zgubiła go data jej powstania, która ujawniła fałszerstwo dokumentów.
Współczesne metody oszustw stają się coraz bardziej wyrafinowane, co zdecydowanie podnosi ich skuteczność. Na nieszczęście dla oszustów, czasem jednak zgubna bywa nowoczesna technologia, która pozwala zdobyć dowody przestępstwa. Tak było niedawno z opaską fitness, która dostarczyła sądowi niezbite dowody winy mordercy dwóch osób.
Przez technologię wpadł również Gerald McGoey, dyrektor generalny firmy Look Communications. Jego dobrze zapowiadający się biznes nie wypalił, zmuszając go do ogłoszenia wniosku o bankructwo. Warunkiem postawienia firmy w stan likwidacji, był jednak sądowy nakaz zwrotu inwestorom kwoty 5,6 mln dolarów.
McGoey oczywiście nie zamierzał tego robić zapewniając, że nie ma grosza przy duszy. Mężczyzna twierdził, że wszystkie aktywa w rzeczywistości należą do jego żony oraz dzieci. Przedstawił nawet sądowi dwa podpisane dokumenty, które miały rzekomo potwierdzić prawdziwość jego słow.
Być może oszustwo by przeszło, gdyby nie nieznajomość przez oszusta czcionek Microsoftu. W dokumencie datowanym na 1995 rok, mężczyzna użył bowiem Calibri, zaś w dokumencie z 2004 roku wykorzystał czcionkę Cambrię. To dość istotne, gdyż Calibri opracowano w latach 2002-2004, natomiast Cambria powstała w 2004 roku. Żadnej z czcionek nie używano jednak do 2007 roku, gdyż dopiero wówczas włączono ją do Windowsa Visty oraz nowszych wersji Microsoft Office.
Dyrektor Look Communications nie mógł więc użyć żadnej z wymienionych czcionek, o ile nie byłby zatrudniony w Microsofcie i nie brał udziału w ich stworzeniu.
Nie po raz pierwszy oszustwo wyszło na jaw z powodu czcionki Microsoftu. W 2017 roku rodzina byłego ministra Pakistanu Nawaza Sharifa, również popełniła ten błąd. Wyprodukowała bowiem fałszywe dokumenty, które miały zaświadczyć, że jego majątek został zgromadzony legalnie. Dokument datowany na 2006, także wykorzystywał czcionkę Calibri.
Źródło: Arstechnica.com
Technogadżet w liczbach