Huawei Mate 40 zaskakuje wyglądem i wyposażeniem
Kolejne przecieki zdradzają szczegóły techniczne nadchodzącej serii Huawei Mate 40. Nowe informacje dotyczą wyglądu oraz wyposażenia nowych smartfonów.
Wiemy już dokładnie kiedy odbędzie się oficjalna prezentacja serii Huawei Mate 40. Chiński koncern nowego flagowca planuje pokazać światu 22 października, natomiast jego sprzedaż rozpocznie się w listopadzie. Choć debiut sprzętu będzie miał miejsce już w czwartek, to źródła przecieków ciągle ujawniają nowe informacje na jego temat.
Kolejne szczegóły na temat modelu Huawei Mate 40 oraz Mate 40 Pro zdradza nam niemiecki serwis Winfuture. Witryna potwierdza, że nowy smartfon będzie miał pod maską najnowszy procesor HiSilicon, jakim jest Kirin 9000.
To bardzo interesująca jednostka, która może spodobać się wymagającym użytkowników. Ten ośmiordzeniowy układ wyposażony w modem 5G wykorzystuje bowiem litografię 5 nm, co według benchmarków zapewnia mu wydajność wyższą niż Snapdragon 865. Niestety ze względu na restrykcje handlowe nałożone przez USA, HiSilicon nie będzie mógł wyprodukować zbyt wielu jego egzemplarzy. Gdy bowiem skończą się podzespoły, zniknie wówczas możliwość dostarczania tego układu.
Projektanci sprzętu zadbali też o nowoczesne wzornictwo, które nadaje modelowi Mate 40 Pro ekskluzywnego charakteru. Dzięki zakrzywionemu wyświetlaczowi mamy wrażenie, że nie ma on żadnych ramek. Równie ciekawie jest z tyłu, gdzie znajdziemy całkowicie niestandardowy moduł głównego aparatu. Ma bowiem kształt okręgu, w którym umieszczono trzy aparaty oraz prawdopodobnie laserowy autofokus, jak również dodatkowy system wspierający AF.
Standardowy Huawei Mate 40 ma wyglądać podobnie a jedyną różnicą będzie kształt tylnego aparatu. W przeciwieństwie do Pro nie będzie miał ośmiokątny kształt. Co ciekawe, standardowy model będzie miał też więcej aparatów, gdyż według przecieków znajdzie się tam aż sześć soczewek.
Nowe smartfony będą oferowane z Androidem 10, choć oczywiście pozbawionym dostępu do Google Play oraz do usług koncernu.
Technogadżet w liczbach